Thierry Henry zastąpi w spotkaniu z Holandią zawieszonego selekcjonera Roberto Martineza - napisano w oświadczeniu Belgijskiego Związku Piłki Nożnej.

Czerwona kartka dla trenera

Hiszpański selekcjoner w doliczonym czasie gry pojedynku z Walią ujrzał czerwoną kartkę za opóźnianie gry, gdyż zwlekał z oddaniem piłki zawodnikowi z Walii.

Reklama

Nie rozumiem tej czerwonej kartki, tylko wziąłem piłkę. To było co najwyżej na żółtą. Zobaczymy, czy będziemy mogli się odwołać. Przyznaję, że byłem trochę zaskoczony, iż zostałem wykluczony z kolejnego meczu za coś takiego - tłumaczył Martinez.

To oczywiste, że oddałbym piłkę naszym rywalom, nie miałem zamiaru się z nimi kłócić - dodał.

"Mission impossible" Belgów

Belgia w niedzielę zmierzy się w "derbach" z Holandią, której na własnym terenie na inaugurację uległa 1:4. Aby wygrać grupę i zakwalifikować do turnieju finałowego LN musi wygrać w Amsterdamie minimum różnicą trzech bramek.

Po czwartkowym zwycięstwie nad Polską w Warszawie Holandia zajmuje pierwsze miejsce w grupie A4 z dorobkiem 13 punktów. Belgia ma 10.

Reklama

Henry na razie bez sukcesów

Henry to były piłkarz m.in. Barcelony oraz Arsenalu Londyn, mistrz świata z reprezentacją Francji z 1998 roku. Karierę zakończył w 2015 roku w amerykańskim zespole New York Red Bulls.

Przygodę szkoleniową rozpoczął jako asystent Martineza w 2016 roku, następnie pracował - bez sukcesów - jako pierwszy trener we francuskim AS Monaco oraz Montreal FC. W 2021 roku wrócił do reprezentacji Belgii.