Śląsk już zaczął przygotowania organizacyjne do meczu z Rakowem, chociaż do jego rozegrania pozostał tydzień. Wszystko dlatego, że z powodu pandemii koronawirusa wymagania w stosunku do klubów odbiegają od tego, co było wcześniej.
"Chodziło przede wszystkim o wyznaczenie na nowo stref na stadionie, tak aby osoby z jednej strefy nie miały kontaktu z osobami z innej. Korytarze komunikacyjne nie mogły się przecinać. Poza tym w każdej strefie będzie mogła przebywać dana liczba osób i ani jednej więcej. Także czas przebywania w danej strefie będzie ograniczony" - powiedział PAP rzecznik Śląska Tomasz Szozda.
Najbardziej widoczną zmianą będzie brak kibiców na trybunach, ale na boisku też jest sporo zmian. M.in. drużyny na rozgrzewkę nie będą mogły wychodzić razem.
"Nie będzie też tradycyjnego przywitania przed meczem i wymiany proporczyków. Zespoły na przerwę i po spotkaniu będą schodziły do szatni w wyznaczonej kolejności. Nie będzie też oczywiście chłopców do podawania piłek. Wokół boiska zostanie rozstawionych 24 piłek i ewentualnie sędzia będzie mógł poprosić, aby po jednym rezerwowym zawodniku każdej drużyny poustawiali je na nowo, jeżeli będzie taka potrzeba" - wyjaśnił Szozda.
W momencie, kiedy piłka poleci na trybuny i zostanie podana przez np. fotoreporterów, gdzie teraz będą mieli swoje miejsca pracy, nie będzie mogła wrócić od razu do gry, bo najpierw trzeba będzie ją zdezynfekować. Środki do dezynfekcji mają się znajdować cały czas w pobliżu boiska.
"Na ławce rezerwowych wszystkie osoby mają być w maseczkach ochronnych poza pierwszym trenerem. Generalnie chodzi o to, aby maksymalnie ograniczyć kontakt bezpośredni i zachować jak największą ostrożność. Dlatego też nie będzie tradycyjnych konferencji prasowych po meczach i zespoły nie będą mogły razem wychodzić ze stadionu" - dodał rzecznik Śląska.
Najważniejsza będzie na stadionie strefa zero, gdzie będą mogli przebywać tylko piłkarze, sztab trenerski i sędziowie. Osoby, które wcześniej nie przeszły izolacji i nie mają badania i wyniku ujemnego, nie będą miały tam wejścia.
"Przecieramy szlak. Jak to dokładnie wyjdzie, okaże się dopiero po pierwszym meczu. Przygotowania są inne, bo czas jest inny" - podsumował Szozda.
Początek meczu Śląsk - Raków w piątek 29 maja o godz. 18.