Kościelniak pracował do tej pory jako trener w niższych ligach i grupach młodzieżowych. Jako piłkarz bronił barw m.in. takich zespołów jak: GKS Katowice, Pogoń Szczecin, Amica Wronki i Górnik Zabrze. W sumie w ekstraklasie rozegrał 143 mecze.
Właściciel Miedzi Andrzej Dadełło przyznał, że zdaje sobie sprawę, iż Kościelniak nie jest trenerem z dużym doświadczeniem, ale zwrócił uwagę na jego bardzo dobrą opinię w środowisku piłkarskim.
"Być może to jest właśnie ten moment, kiedy trzeba powiedzieć sprawdzam i dać mu szansę zaistnienia w dużej piłce. Tym bardziej, że w czasie rozmów najtrafniej zdiagnozował problemy naszego zespołu i wie, jak je naprawić. Sytuacja nie jest łatwa, dlatego apeluję o wsparcie kibiców dla nowego trenera" - dodał.
Miedź, po spadku w zeszłym sezonie z ekstraklasy, chce w tym roku powrócić do elity. Po 27 kolejkach legniczanie zajmują jednak dopiero szóste miejsce i do drugiego, dającego bezpośredni awans, tracą już 13 punktów. Szansę dają jeszcze baraże, w którym zmierzą się zespoły z pozycji 3-6.
"To dla mnie duże wyzwanie, ale też ogromna szansa. Bardzo wierzę w ten zespół. Ale na razie ma on swoje problemy, które szybko musimy rozwiązać. Przede wszystkim trzeba poprawić grę w obronie całej drużyny. To musi być monolit" - skomentował Kościelniak.
Umowa z trenerem została podpisana do końca rozgrywek z opcją przedłużenia o kolejny sezon.
Kościelniak zacznie pracę od poważnego testu, bo w najbliższej kolejce Miedź zmierzy się na własnym boisku z wiceliderem tabeli Wartą Poznań (27 czerwca, 12.40).