Ubiegłoroczny beniaminek ekstraklasy w poprzednim sezonie budził uznanie swoją grą, ale też niezwykłą walecznością i determinacją. W ostatnim okresie Warta prezentuje się słabo pod względem sportowym, a "mental" drużyny gdzieś się ulotnił. Nie ukrywam, że widzimy te zmiany. Jeszcze parę miesięcy faktycznie wyglądaliśmy inaczej, walczyliśmy o każdą piłkę, o każdy centymetr na boisku. Oprócz "mentalu" i tych cech wolicjonalnych, zaczęliśmy inaczej też funkcjonować na boisku jako zespół. Chcemy wrócić do naszego rytmu grania, do którego przyzwyczailiśmy naszych kibiców - mówił na konferencji opiekun warciarzy.

Reklama

Problemy ze skutecznością

Tworek nie ukrywa, że w zespole czasami brakuje pewności siebie i czasami pojawia się zwątpienie.

Wiemy, że możemy grać lepiej, że możemy pokazać coś więcej, ale na tę chwilę nam to nie wychodzi. Może te zbyt duże oczekiwania wobec samych siebie powodują, że gdzieś te nogi drżą, przychodzi zwątpienie w powodzenie akcji i nie idziemy w każdym meczu już z takim pełnym przekonaniem. To jest złożony, wielowątkowy problem. Pracujemy nad tym w wielu aspektach, poprzez taktykę, rozmowy indywidualne czy w grupach - tłumaczył szkoleniowiec.

Skuteczność drużyny też pozostawia wiele do życzenia. Warta strzeliła siedem goli w pierwszych trzech meczach, a w pięciu kolejnych - zaledwie jednego. Zespół w trakcie spotkań stwarza bardzo mało dogodnych sytuacji.

Zauważamy, że za mało piłek posyłamy w pole karne, szczególnie z bocznych sektorów boiska, gdyż nasi skrzydłowi bardzo często schodzą do środka. Musimy większa liczbą graczy wchodzić w pole karne i więcej piłek do nich adresować właśnie z bocznych sektorów, a mamy przecież zawodników, którzy to potrafią. Na tę chwilę trochę nam się to zacięło - przyznał Tworek.

Pleśnierowicz, Kieliba i Kopczyński nie zagrają

Poznaniacy złą passę będą chcieli przerwać w sobotę w meczu przeciwko Zagłębiu Lubin, które wygrało dwa ostatnie ligowe spotkania i awansowało do 1/16 finału Pucharu Polski.

To zespół niezwykle groźny w ofensywie, który ma indywidualności jak Patryk Szysz, Filip Starzyński czy Erik Daniel. Z Piastem Gliwice walczyli do samego końca. Z Termaliką potrafili wyjść z trudnej sytuacji i odwrócić losy spotkania. My natomiast skupiamy się na sobie, dla nas najważniejszy będzie nasz zespół - podsumował Tworek.

Przeciwko lubinianom nie zagrają Wiktor Pleśnierowicz, Bartosz Kieliba i Michał Kopczyński. Do składu poznańskiej po kontuzji drużyny wraca Michał Jakóbowski.

Mecz Warty z Zagłębiem rozegrany zostanie w sobotę o godz. 17.30 w Grodzisku Wielkopolskim.