W minionej kolejce Jagiellonia uległa na wyjeździe Cracovii 0:1. Po długiej serii ośmiu meczów bez porażki w ekstraklasie, białostoczanie mają teraz długą serię spotkań bez zwycięstwa. Przegrali w Pucharze Polski i trzy mecze ligowe (z tego aż 2:5 u siebie z Legią Warszawa), jeden punkt zdobyli w meczu ze Śląskiem Wrocław. Obecnie zajmują w tabeli 13. miejsce.

Reklama

Zdajemy sobie sprawę, w jakim momencie jesteśmy. Lech to przeciwnik, który przed momentem wygrał z Villarrealem i awansował do kolejne rundy Ligi Konferencji. Będziemy potrzebować wszystkich sił, żeby zagrać na naszym poziomie i zagrać tak, jak sobie zakładamy - mówił szkoleniowiec Jagiellonii Maciej Stolarczyk na czwartkowej konferencji prasowej.

W sobotnim meczu w Białymstoku sztab szkoleniowy będzie miał nieco większy wybór, niż przed tygodniem w Krakowie, bo po pauzie za żółte kartki wracają do składu dwaj Hiszpanie - napastnik Marc Gual i stoper Israel Puerto. Stolarczyk mówił że spotkanie z Lechem to okazja do szybkiej rehabilitacji po porażce z Cracovią. Chcemy przy wsparciu kibiców wyjść z tej bitwy zwycięsko. Naszą siłą do tej pory, zwłaszcza w zwycięskich spotkaniach, była gra kolektywna. Gole Imaza i Guala wynikały z pracy całego zespołu - podkreślił.

Jesus Imaz i Gual to najlepsi strzelcy Jagiellonii w ekstraklasie, obaj mają po osiem bramek w tym sezonie.

Stolarczyk przyznał, że miejsce Jagiellonii w tabeli i jej wyniki nikogo nie zadowalają. Co do mojej przyszłości, przychodząc do Białegostoku otrzymałem wizję budowania zespołu w perspektywie dłuższej niż sześć miesięcy. Każdy z trenerów ma swoją wizję prowadzenia zespołu. Wprowadzenie tego w życie w połączeniu z wymaganiami i progresem drużyny wymaga czasu. Przykład Rakowa Częstochowa pokazuje, że trzeba być cierpliwym - mówił trener białostoczan.

Błędów nie popełnia ten, kto nic nie robi. Mieliśmy dobre momenty w tej rundzie, ale mamy też problemy, choćby w grze obronnej. Nad tym pracujemy. Musimy przepracować pewien okres, taka jest moja opinia - dodał.

autor: Robert Fiłończuk