"Kolejorz"” i Pogoń Szczecin walczą o brązowe medale, a po ostatniej kolejce w lepszej sytuacji znaleźli się poznaniacy, którzy mają punkt przewagi nad "Portowcami”. Wygrana w sobotę zapewni im trzecie miejsce, w przypadku innego wyniku będą musieli liczyć na potknięcie szczecinian, którzy na własnym stadionie podejmują Radomiaka.

Reklama

Niezwykle ważne jest dla nas to spotkanie. Zwycięstwo w ostatnim meczu sprawi, że będziemy mogli wyjechać na urlopy w dobrych nastrojach i w tych dobrych nastrojach wrócić do pracy. Walczymy o trzecie miejsce i wierzę, że czeka nas dobre, emocjonujące widowisko. Z tego co słyszałem, stadion jest niemal wyprzedany, wiec już nie możemy się doczekać tego spotkania - powiedział szkoleniowiec Lecha John van den Brom.

Jak poinformował klub, na dzień przed meczem uprawnionych do wejścia jest ponad 37 tysięcy kibiców.

Lech osłabiony

Lech zagra osłabiony brakiem Mikaela Ishaka, Filipa Szymczaka, Antonio Milicia i Niki Kwekweskiriego. Nieobecny jest także Afonso Sousa, który przebywa w Portugalii, gdzie przechodzi rehabilitację.

Pracuje w domu ze swoim fizjoterapeutą. Dostał od nas zgodę na wyjazd. Kontuzja jest dość poważna, ale powinien być gotowy na pierwszy trening po urlopach, podobnie jak pozostali zawodnicy – wyjaśnił van den Brom.

Impnująca forma Kristoffera Velde

Reklama

W ostatnich tygodniach imponującą formę prezentuje Kristoffer Velde, który w trzech ostatnich meczach zdobył cztery bramki i zaliczył trzy asysty. W trakcie tego sezonu jego gra pozostawiała często wiele do życzenia.

Cały czas uważam Krisa za młodego piłkarza, a takim zawodnikom towarzyszą wzloty i upadki. Zresztą były takie mecze, gdzie można było się zastanawiać, co on też wyprawia na boisku. Natomiast ja też cały czas wiedziałem, że to jest po prostu dobry piłkarz, a tacy gracze - odważni i kreatywni - są potrzebni, szczególnie na skrzydłach. Cieszę się jego wysoką formą, ale on też już wcześniej sprawdzał się w naszym systemie gry, dawał bramki i asysty. Patrząc na cały sezon, widzę wiele pozytywów w jego grze, mam nadzieję, że utrzyma równą formę w przyszłości - podkreślił Holender.

Na ostatniej przedmeczowej konferencji nie mogło zabraknąć o pytań o transfery. Lech w minionym tygodniu przedłużył umowy z Szymczakiem, Barry Douglasem i Filipem Dagerstalem. Wiadomo też, że kilku piłkarzy, m.in. Michał Skóraś, Artur Sobiech, Pedro Rebocho, czy Lubomir Satka zagrają w barwach "Kolejorza" po raz ostatni.

Co tydzień spotkamy się z zarządem i dyskutujemy na temat wzmocnień. Wiemy, że niektórzy zawodnicy od nas odejdą. 26 czerwca spotykamy się po przerwie letniej na pierwszym treningu. Nie ukrywam, że chciałbym, aby nowi piłkarze już na nim byli, bo ten czas przygotowań do nowego sezonu jest krótki. Nie możemy zapominać o naszej akademii, myślę, że wielu zawodników będziemy mogli w tym okresie sprawdzić. Być możemy znajdziemy już gotowych piłkarzy, którzy mogliby podjąć rywalizację w składzie. Od kilku tygodni trenuje z nami Filip Wilak, który ma za sobą dobry sezon w drugim zespole – wyjaśnił van den Brom.

Mecz Lecha z Jagiellonią rozegrany zostanie, podobnie jak wszystkie pozostałe pojedynki 34. kolejki, w sobotę o godz. 17.30. W pierwszej rundzie "Kolejorz" wygrał w Białymstoku 2:1.

Autor: Marcin Pawlicki