Częstochowianie w środowy wieczór po twardym boju wyeliminowali Karabach Agdam w eliminacjach Ligi Mistrzów, a już w sobotę wracają na swój stadion. W meczu trzeciej kolejki ekstraklasy podejmować będą Wartę. Opiekun poznańskiej drużyny nie liczy ani na zmęczenie przeciwnik, ani też na żadną inna taryfę ulgową.

Reklama

"Cieszę się, że Raków awansował do kolejnej rundy, bowiem zbiera punkty dla Polski w rankingu i przy okazji gratuluje mu tego wyniku. Ja kibicuje wszystkim polskim drużynom w europejskich pucharach, bo chcę, żeby poziom naszej ligi rósł. Raków natomiast chce grać o mistrzostwo kraju i musi punktować w ekstraklasie" - powiedział Szulczek na konferencji prasowej.

"Nie wydaje mi się, że przeciwnik będzie jakoś bardziej rozluźniony. Zakładam, że nastąpi kilka zmian w składzie, bo parę później czeka ich kolejny mecz w eliminacjach Ligi Mistrzów z Arisem. Biorąc jednak pod uwagę, kogo Raków ma na ławce, to i tak nie będzie łatwo. Częstochowianie mogą wystawić drugą jedenastkę, która mogłaby spokojnie walczyć o najlepszą czwórkę w ekstraklasie" - dodał.

Jego zdaniem mistrz Polski, mimo zmiany trenera w przerwie letniej, pod względem taktyki praktycznie się nie zmienił - Dawid Szwarga kontynuuje pracę Marka Papszuna.

"Te wszystkie wcześniejsze zasady zostały zachowane. Może Raków na większym ryzyku rozgrywa piłkę na własnym polu karnym, ale chyba tak z 99 procent zostało z poprzedniego sezonu" - podkreślił.

Częstochowianie są uważani za jeden z najbardziej powtarzalnych zespołów w ekstraklasie. Szulczek nie ukrywa, że może i łatwo jest rozszyfrować grę mistrza Polski, ale to nic nie daje.

"Może i Raków jest jednym z takich zespołów, które łatwo +rozczytać+. Tylko, że co innego umieć +rozczytać+ tę grę, a co innego się jej przeciwstawić. Raków rozgrywa akcje na dużej szybkości, widać automatyzmy w jego grze. Pod kątem pracy analityka przyjemnie jest oglądać ten zespół, ale gdy się jest piłkarzem, to grać przeciwko tej drużynie jest już mniej przyjemne" - zaznaczył.

Reklama

Poznaniacy zagrają pod Jasną Górą bez kontuzjowanych Michała Kopczyńskiego i Konrada Matuszewskiego.

Mecz Rakowa z Wartą rozegrany zostanie w sobotę o godz. 15.

autor: Marcin Pawlicki