Szeroki - 28-osobowy - skład Nawałka ogłosił już 12 maja. Teraz selekcjoner musiał ograniczyć skład do 23 nazwisk. Na Euro 2016 nie pojadą z kadrą Tytoń, Dawidowicz i Sobiech, a kontuzje wyeliminowały Rybusa i Wszołka. Według Jana Tomaszewskiego nie ma żadnych zaskoczeń. To można było przewidzieć. Gdy okazało się, że z powodu kontuzji do Francji nie pojadą Rybus i Wszołek praktycznie jasne się stało, którzy trzej piłkarze wypadną z kadry na Euro 2016, więc żadnego zaskoczenia nie ma - mówi w rozmowie z dziennik.pl Jan Tomaszewski.
Były bramkarz naszej reprezentacji twierdzi, że Nawałka dokonał bardzo dobrego wyboru. Lepszego się nie dało. Każdy inny trener na miejscu obecnego selekcjonera biało-czerwonych powołałby tych samych piłkarzy. To są aktualnie najlepsi zawodnicy jakich mamy - podkreśla bohater z Wembley.
Według Tomaszewskiego to najlepsza reprezentacja Polski jaką mieliśmy od czasu mundialu w Meksyku. Ani Engel w Korei, ani Janas w Niemczech, ani Beenhakker czy Smuda nie mieli tak dobrych zespołów. Ekipę Nawałki można porównać do tego czym dysponowali w przeszłości Kazimierz Górski, Jacek Gmoch i Antoni Piechniczek - zaznacza były reprezentant Polski.
Zdaniem naszego rozmówcy, żaden ze skreślonych piłkarzy nie może czuć się skrzywdzony przez selekcjonera. Natomiast największym wygranym okazał się Sławomir Peszko. Pewnie gdyby nie kontuzje Wszołka i Rybusa to dla niego też zabrakłoby miejsca w kadrze na ME we Francji - przypuszcza Tomaszewski.