To był bardzo wartościowy mecz i bardzo wartościowy sprawdzian. Mieliśmy okazję przekonać się, w jakim jesteśmy miejscu. Drugie, bardzo intensywne zgrupowanie w Arłamowie było z pewnością trudne dla piłkarzy. Miało to wpływ na jakość gry z naszej strony, jestem o tym przekonany. Wiadomo, że nasze przygotowania ukierunkowane są na mistrzostwa Europy. Interesuje mnie optymalna dyspozycja zawodników 12 czerwca. I myślę, że właśnie taka będzie - mówił po meczu z Holandią Nawałka.
Mecz toczył się praktycznie pod nasze dyktando. Uwagę zwracała jednak wysoka kultura gry Holendrów; widać, że grają swobodnie i konstruowali bardzo groźne akcje. My statystycznie byliśmy przy piłce częściej, co – w konfrontacji z drużyną na takim poziomie jak Holandia – zdarza się rzadko, Holendrzy zwykle są stroną dominującą. Natomiast niezwykle ważna jest też jakość – jej brakowało nam w rozegraniu ataku pozycyjnego - zaznaczył opiekun naszej kadry.
Nasi zawodnicy grali do końca, starali się i bardzo dzielnie walczyli. Tak jednak jest w piłce, że nie zawsze się wygrywa. Trzeba przełknąć tę porażkę, wyciągnąć wnioski. Jedziemy dalej - podkreślił selekcjoner reprezentacji Polski.
Bramkarza numer jeden podam po meczu z Litwą, takie są ustalenia z zawodnikami. Przekazałem im to w pierwszym dniu zgrupowania w Arłamowie i tego się trzymamy - zapowiedział trener polskiej drużyny.