Podstawowy zawodnik linii defensywnej napastnika Bayernu Monachium obawia się najbardziej.
To czołowy polski zawodnik. Zdobył 42 gole w ostatnim sezonie klubowym i 13 w kwalifikacjach Euro 2016. Te liczby mówią same za siebie i pokazują, na ile go stać - powiedział McAuley.
Zapewnił jednak, że zarówno on, jak i jego koledzy nie zamierzają jednak oddać pola biało-czerwonym.
Jesteśmy przygotowani, by zatrzymać ataki Polaków, ale chcemy również sprawdzić ich obronę. Nie przyjechaliśmy na ten turniej w roli statystów, chcemy pokazać się z jak najlepszej strony - dodał zawodnik West Bromwich Albion.
36-letni obrońca ma nadzieję, że dobry występ Irlandii zaowocuje wzrostem popularności piłki nożnej w tym kraju. To w konsekwencji ma się przełożyć na częstsze występy drużyny na wielkich imprezach.
W podobnym tonie wypowiedział się również kapitan zespołu, pomocnik Steven Davis.
Polska będzie trudnym przeciwnikiem. Ten zespół ma Roberta Lewandowskiego - jednego z najlepszych napastników na świecie. Ale my mamy za to fantastycznego trenera - Michaela O'Neilla, który nas wyśmienicie przygotował do tego spotkania - zapewnił 81-krotny reprezentant kraju.
Davis, podobnie jak McAuley, wierzy w to, że Irlandczyków stać zarówno na pokonanie zespołu trenera Adama Nawałki, jak i na wyjście z grupy.
Pojedziemy do Nicei na mecz z Polska z wiarą w zwycięstwo. W ostatnich 12 spotkaniach ani razu nie przegraliśmy. Chcemy podtrzymać tą passę i dobrze rozpocząć Euro. Ludzie mogą uważać nas za drużynę skazaną na porażkę w grupie, ale naszym celem jest awans do kolejnej fazy - podkreślił.
Irlandia Północna zmierzy się z Polską w niedzielę o godz. 18. W drugim spotkaniu grupy C o godz. 21 Niemcy zagrają z Ukrainą w Lille.