Jeśli Anglicy pokonają w Saint-Etienne Słowaków (początek meczu o 21), wówczas biało-czerwoni, bez względu na wynik spotkania z Ukrainą, będą w 1/8 finału.
W poniedziałek nastąpią końcowe rozstrzygnięcia w grupie B. Obok wspomnianego starcia, dojdzie też w Tuluzie do konfrontacji Rosji z Walią.
W tabeli z czterema punktami prowadzi Anglia. Piłkarze trenera Roya Hodgsona zremisowali z Rosją 1:1 i pokonali Walię 2:1. Anglii kolejny remis zagwarantuje grę w fazie pucharowej. Słowakom również powinien wystarczyć, bo promocję uzyskują nie tylko dwie czołowe drużyny z każdej grupy, ale także cztery z sześciu najlepszych z trzecich miejsc. Podopieczni trenera Jana Kozaka turniej rozpoczęli od porażki z Walią 1:2. Następnie wygrali z Rosją 2:1.
Największym problemem angielskiego szkoleniowca jest optymalne zestawienie linii ataku. Cały mecz z Rosją oraz pierwszą połowę spotkania z Walią grał Harry Kane. Napastnik Tottenhamu Hotspur niczym specjalnym się nie wykazał. Podobnie sprawa ma się z Raheemem Sterlingiem, który na boisku łącznie spędził 132 minuty.
Na drugą część konfrontacji z Walią zamiast nich wybiegli Jamie Vardy i Daniel Sturridge. Zawodnik Leicester City po zaledwie 11 minutach doprowadził do remisu, a piłkarz Liverpoolu w doliczonym przez sędziego czasie gry dał drużynie "Trzech Lwów" zwycięstwo.
W najgorszej sytuacji jest "Sborna", która ma tylko punkt. Kolejność w tabeli może się jednak jeszcze niemal zupełnie odwrócić. Zwycięstwo nad Walią da Rosji co najmniej trzecią pozycję. Na drugą może awansować, jeśli mecz Słowacja - Anglia nie zakończy się remisem.
Natomiast mającej trzy punkty Walii remis z Rosją powinien dać drugie miejsce, chyba że Słowacja niespodziewanie pokona Anglię. Niekwestionowanym liderem walijskiej drużyny jest Gareth Bale. Skrzydłowy Realu Madryt zdobył na tym turnieju dwa gole, oba z rzutów wolnych.
Rosja musi liczyć nie tylko na dobrą grę swoich piłkarzy, ale także na odpowiednie zachowanie kibiców. Nad reprezentacją ciąży zawieszona kara dyskwalifikacji za wybryki jej sympatyków przy okazji meczu z Anglią. Jeśli na stadionie w Tuluzie znów będą zachowywać się niewłaściwie, drużyna trenera Leonida Słuckiego zostanie wykluczona z turnieju.
Minionej niedzieli w pojedynku Francji ze Szwajcarią nie padła żadna bramka. Gospodarze Euro 2016 awansowali z pierwszego miejsca w grupie A z siedmioma punktami, a Helveci zajęli drugie z pięcioma. Trzecia Albania (trzy punkty), po zwycięstwie nad Rumunią 1:0, musi czekać na rozstrzygnięcia w innych grupach.