W środę biało-czerwoni opuścili Opalenicę, gdzie przebywali od 24 maja i pojawili się w Hotelu Marriott Resort & Spa w Sopocie, który jest ich oficjalną bazą podczas finałowego turnieju. W czwartek trener Paulo Sousa zaplanował pierwszy, w dodatku otwarty dla publiczności i mediów, trening. Rozpoczął się o godz. 17, a na Polsat Plus Arenie Gdańsk zasiadło blisko pięć tysięcy kibiców.
Inauguracyjne zajęcia, który odbyły się dwa dni po towarzyskim meczu z Islandią w Poznaniu (2:2), nie były zbyt forsowne i trwały niewiele ponad godzinę. Z 25 zawodników indywidualnie ćwiczył jedynie Jan Bednarek – stoper Southampton rozciągał się, a następnie biegał wokół boiska z fizjoterapeutą, a po 30 minutach udał się do szatni.
Przed czasem trening skończyli również m.in. Robert Lewandowski, Kamil Glik, Grzegorz Krychowiak, Jakub Moder, Przemysław Frankowski, Tymoteusz Puchacz i Paweł Dawidowicz, którzy - leżąc zza linią boczną na specjalnych matach - przyglądali się ćwiczącym kolegom.
Kibice powoli zaczęli się rozchodzić, tymczasem warto było czekać do końca zajęć. Przed opuszczeniem obiektu piłkarze podeszli do trybun i posłali w stronę fanów kilkanaście piłek.
W piątek przewidziano dwa treningi, w sobotę jeden, a w niedzielę biało-czerwoni, także po porannych zajęciach, wylecą o 13.45 do Sankt Petersburga, gdzie w poniedziałek o godz. 18 w swoim pierwszym spotkaniu ME zmierzą się ze Słowacją.
Kolejna otwarta treningowa sesja odbędzie się we wtorek także o godz. 17. Organizatorzy zwiększyli jednak pulę wejściówek, dzięki czemu będzie go mogło obejrzeć blisko 10 tysięcy osób.
Zainteresowanie czwartkowymi zajęciami było bowiem bardzo duże – w środę tuż po 12, czyli po rozpoczęciu wydawania darmowych kart wstępu, aplikowało o nie ponad 20 tysięcy osób, co doprowadziło do zawieszenia serwera.