Senol Gunes, trener reprezentacji Turcji:
Mieliśmy nadzieję na dobry wynik, ale Włosi dominowali. W pierwszej połowie graliśmy dobrze, trzymaliśmy się taktyki. Pierwsza bramka po przerwie zmieniła sytuację i straciliśmy kontrolę nad grą. Z taktycznego punktu widzenia Włosi byli lepsi. "Dusili" nas swoim pressingiem, wysokim tempem. Ale turniej trwa, przegraliśmy z drużyną występującą u siebie, musimy zareagować w spotkaniach z Walią i Szwajcarią. Liczyłem dziś na lepszy mecz mojego zespołu. Ale daliśmy z siebie maksimum, moi zawodnicy walczyli i pokazali charakter.
Roberto Mancini, trener reprezentacji Włoch:
Jesteśmy dumni, że możemy dać satysfakcję Włochom, którzy po długim czasie wrócili na stadion. Zagraliśmy świetnie, nie pozwoliliśmy rywalom na ich grę. To pierwszy mecz, więc nie było łatwo, graliśmy przeciwko dobrej drużynie. Kibice na trybunach nam pomogli. Kluczowe było dla nas szybkie przeniesienie piłki w czasie akcji. Nasz zespół bardzo się poprawił w ostatnich latach. Mecze nie są wygrywane przez przypadek. Jestem przekonany, że nadal możemy robić duży postęp
Ciro Immobile, napastnik reprezentacji Włoch:
W pierwszej połowie wykazaliśmy się cierpliwością. Turcja jest silną drużyną i sprawiała problemy wielu czołowym zespołom. Próbowaliśmy zmęczyć rywali, przesuwając piłkę na lewo i prawo, grając szeroko. W pierwszej połowie cały czas próbowaliśmy sforsować ich mur. Po przerwie Turcy byli bardziej zmęczeni. Po zdobyciu przez nas bramki musieli się otworzyć, zrobić trochę przestrzeni na boisku. I wtedy pojawiła się nasza jakość.