Potrzebujemy gromadzić punkty. Lech wygrał kilka spotkań i to jest od razu widoczne w tabeli, a Śląsk też jest na fali. Po przyjściu trenera Jacka Magiery zmienił się na korzyść i osiągnął sukces na wiosnę, bo tak należy określić jego udział w pucharach. Trudne zadanie przed nami, ale liczymy, że zagramy na miarę naszego potencjału - przyznał Michniewicz na piątkowej konferencji prasowej.

Reklama

Ze względu na występy w eliminacjach Ligi Mistrzów i Europy, legioniści rozegrali tylko cztery z sześciu spotkań w ekstraklasie. Z dorobkiem sześciu punktów zajmuje 14. miejsce w stawce 18 klubów. Prowadzi Lech - 14 pkt. Drugim klubem bez porażki jest plasujący się na czwartej pozycji Śląsk - 10.

Z najbliższych pięciu meczów, cztery zagramy na wyjeździe. Wiemy, jak wygląda gra przy Łazienkowskiej dla nas, a jak dla przeciwników. Musimy zrobić wszystko, żeby z Wrocławia wrócić z punktami. Jacek Magiera pracował bardzo długo w Legii, w różnych rolach, więc wie wszystko - przyznał szkoleniowiec warszawskiego zespołu.

Magiera w ekstraklasie jako zawodnik zadebiutował w Rakowie, a potem na wiele sezonów związał się - choć z niewielkimi przerwami - z klubem z Łazienkowskiej. Następnie pracował w Legii jako trener.

Reklama

Bez Johanssona?

Pod znakiem zapytania stoi wyjazd Mattiasa Johanssona do Wrocławia, bo wrócił z kadry obolały. Mamy świadomość, że nie strzelamy zbyt dużo bramek. W każdej jednak chwili drużyna może się obudzić - dodał Michniewicz, w którego ekipie w 7. kolejce zabraknie pauzujących za czerwone kartki Filipa Mladenovica i Josue.

Po powrocie z Wrocławia Legię czeka kolejne wyzwanie, bowiem już w środę wyjazdowym meczem ze Spartakiem Moskwa zacznie występy w fazie grupowej Ligi Europy.

Na dziś Liga Europy to dobre miejsce dla nas. Biorąc pod uwagę, jak przebiegała rywalizacja z Dinamem Zagrzeb, tj. w pierwszym meczu zremisowaliśmy, a w drugim zagraliśmy całkiem dobrze, popełniliśmy jeden błąd, który rywal wykorzystał, pozostał duży niedosyt. Mamy względnie satysfakcję z tego, co udało się zrobić, bo w lipcu i sierpniu graliśmy dużo, a przegraliśmy tylko jedno pucharowe spotkanie. Oczywiście, Liga Mistrzów to było marzenie dla każdego z nas, ale się nie udało - przyznał trener mistrza Polski.

W gr. C Ligi Europy legioniści zmierzą się także z Leicester City oraz Napoli, którego zawodnikiem jest Piotr Zieliński.