Duńska Superliga obliczyła, że koszty wprowadzenia systemu wyniosą około miliona euro i sprawią, że wynagrodzenia dla sędziów wzrosną z trzech do sześciu tysięcy euro za mecz. Jeżeli kluby i federacja DBU dojdą do porozumienia, to VAR zostanie wprowadzony w Danii najwcześniej w sezonie 2020/21.
Podobnie sądzą działacze norweskiej Eliteserien, którzy przełożyli ewentualny termin wprowadzenia systemu na rok 2021. W szwedzkiej Allsvenskan nie rozpoczęto nawet dyskusji na ten temat.
Mats Enquist, sekretarz generalny SEF, stowarzyszenia szwedzkich klubów dwóch najwyższych lig, wyjaśnił, że jak na razie nie ma żadnych planów ani rozmów na ten temat, chociaż federacja piłkarska SvFF chciałaby mieć już działający system. Muszą się jednak na to zgodzić kluby.
„Tu nie chodzi o wielkość ligi, ponieważ podobna do naszej polska Ekstraklasa zdecydowała się wprowadzić VAR jako jedna z pierwszych w Europie, jednak u nas federacja nie może narzucić wprowadzenia systemu” - zauważył.
Norweska federacja piłkarska (NFF) odbyła już kilka spotkań z klubami, które są generalnie pozytywne dla VAR, jednak podjęły stanowisko wyczekujące.
„Planujemy spotkania z działaczami lig skandynawskich, aby usłyszeć ich opinie, lecz głównie zamierzamy skorzystać z doświadczeń Bundesligi i polskiej Ekstraklasy. Koszt wprowadzenia VAR będzie wysoki i wyniesie nawet dwa miliony euro. Mieliśmy plany na przyszły rok, lecz w maju zdecydowaliśmy, że jest jeszcze zbyt wcześnie na ten system w Eliteserien” - powiedział Nils Fisketjoen z NFF.
Zarówno w Norwegii, jak i w Danii na wprowadzenie VAR naciskają sędziowie, którzy obawiają się, że bez odpowiedniego wyszkolenia będą coraz częściej odsuwani od prowadzenia zagranicznych spotkań.
„Jestem zmartwiony opóźnieniem, ponieważ na dzień dzisiejszy mamy tylko jednego arbitra kompetentnego w VAR, natomiast czas szkolenia obliczyliśmy na rok. Powinniśmy już teraz rozpocząć kursy dla sędziów. Jednak kiedy nie ma decyzji o wprowadzeniu systemu, nie ma też pieniędzy na przygotowania” - powiedział Terje Hauge, szef sędziów przy NFF.
Dyrektor generalny DBU Kennth Reeh ostrzegł: "futbol to nie tylko piłkarze, lecz też sędziowie reprezentujący kraj za granicą. Nasi będą coraz rzadziej wybierani na ważne mecze międzynarodowe i będą sędziować spotkania niższych kategorii bez VAR”.