Gattuso rozpoczął pracę z zespołem z Neapolu w środę, dzień po tym, jak wicemistrz Włoch - jeszcze pod wodzą Carlo Ancelottiego - pokonał u siebie KRC Genk 4:0 w Lidze Mistrzów i awansował do 1/8 finału.

Hat-trickiem popisał się w tym spotkaniu Arkadiusz Milik, który wystąpił po raz pierwszy po ponadmiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją. W tym meczu wziął udział także pomocnik gospodarzy Piotr Zieliński.

Ancelottiemu to zwycięstwo nie pomogło utrzymać posady. Wcześniej jego podopieczni mieli serię dziewięciu spotkań bez wygranej, która sprawiła, że Napoli zajmuje dopiero siódme miejsce w Serie A z dorobkiem 21 punktów po 15 kolejkach. Prowadzący Inter zgromadził o 17 więcej.

Reklama

O ile Ancelotti znany jest jako kulturalny i wyważony szkoleniowiec, 41-letni Gattuso jest jego przeciwieństwem. Na konferencjach prasowych wypowiada się w żywiołowy, niekiedy opryskliwy sposób. W czasach, gdy był piłkarzem, słynął z waleczności i nieustępliwości.

"Musimy pokazać determinację i zawziętość, ale też grać futbol na dobrym poziomie. Napoli robi to zresztą od lat" - powiedział Gattuso w środę.

Spytano go wówczas o warunki kontraktu, jaki podpisał z Napoli.

Reklama

"Mało rozmawialiśmy o pieniądzach. A tematu praw wizerunkowych w ogóle nie poruszaliśmy, bo mam brodę, jestem brzydki i w połowie siwy" - odparł.

"Śmiać mi się chce od takich pytań. Czy podpisałem na sześć miesięcy, czy z opcją przedłużenia... to nie ma znaczenia, bo w tym zawodzie posada jest zależna od wyników" - dodał.

Pierwszym rywalem jego zespołu w Neapolu będzie w sobotę o 18 Parma. Oba zespoły mają po 21 punktów i do szóstej Atalanty Bergamo tracą siedem.

Prowadzący w tabeli Inter Mediolan (38 pkt) swoje spotkanie we Florencji rozegra w niedzielę o 20.45. Może przystępować do niego już nie jako lider - to zależy od tego, czy broniący tytułu Juventus Turyn (36), którego bramkarzem jest Wojciech Szczęsny, pokona przed własną publicznością Udinese o 15.

Trzecie miejsce zajmuje obecnie Lazio Rzym (33). Klub ze stolicy zmierzy się na wyjeździe z czwartym Cagliari (29) w poniedziałek o 20.45.