W ostatnim meczu rozgrywek 2020/21 Bayern Monachium zmierzy się z Augsburgiem. Jeśli Lewandowski w tym meczu strzeli gola, to wymaże z historii Bundesligi rekord Muellera. Za naszą zachodnią granicą pojawiają się głosy, by kapitan reprezentacji Polski tego nie robił.

Reklama

Lewandowski dobrowolnie zrezygnuje z pobicia rekordu? Nie do pomyślenia, prawda? Gdyby tylko ten jeden rekord mógł zostawić Muellerowi. Czemu? Bo to jest Gerd Mueller. Bo Bayern bez Muellera nigdy nie byłby tym klubem, którym się stał. Byłby to najpiękniejszy i najwspanialszy sposób na uhonorowanie Muellera - pisze Peter Ahrens, felietonista "Der Spiegel".

W podobnym tonie wypowiedział się też Dietmar Hamman. Zdaniem byłego reprezentanta Niemiec Lewandowski nie powinien zagrać z Augsburgu z szacunku dla Gerda Muellera.

Co na to najlepszy piłkarz świata? Mam wielki szacunek do dokonań Muellera, ale gram też po to, aby pobijać rekordy. Wydaje mi się, że akurat on by zrozumiał, że zamierzam pobić jego osiągnięcie. Nawet jeśli Bayern otrzyma rzut karny w ostatniej minucie meczu, to wezmę piłkę i ustanowię rekord - zapowiedział Lewandowski.