"The Blues" mają olbrzymie problemy kadrowe. Do długiej listy kontuzjowanych, m.in. N'Golo Kante, Ben Chilwell czy Reece James, przed tym spotkaniem dołączył angielski kadrowicz Mason Mount. Z kolei inny uczestnik niedawnych mistrzostw świata Raheem Sterling musiał opuścić boisko już po kilku minutach, a po kwadransie dołączył do niego reprezentant USA Christian Pulisic.
Mimo to gospodarze długo dotrzymywali kroku obrońcom tytułu, a nawet byli bliżej zdobycia gola. O zwycięstwie gości przesądziła akcja rezerwowych w 63. minucie - podanie Jacka Grealisha wykorzystał Algierczyk Riyad Mahrez i z bliska trafił do siatki.
Zespół prowadzony przez Hiszpana Josepa Guardiolę odniósł 12. w sezonie zwycięstwo i choć nadal zajmuje drugą lokatę w tabeli, to zbliżył się do prowadzącego Arsenalu na pięć punktów.
Chelsea po pierwszej porażce po mundialowej przerwie z dorobkiem 25 punktów plasuje się na 10. pozycji, a do piątego miejsca gwarantującego udział w europejskich pucharach traci osiem punktów.
W niedzielę obie drużyny zmierzą się ponownie - tym razem w Manchesterze, a stawką będzie awans do 1/16 finału Pucharu Anglii.