Od wznowienia rozgrywek po mundialowej przerwie jedenastka z Manchesteru rozegrała już 20 meczów, doznała tylko jednej porażki - 2:3 w Londynie z prowadzącym w Premier League Arsenalem - trzy razy zremisowała i 16-krotnie wygrała. Przełożyło się to na zdobycie Pucharu Ligi, umocnienie się w czołówce ekstraklasy, wyeliminowanie Barcelony i awans do 1/8 finału Ligi Europy, a w środę "Czerwone Diabły" zameldowały się w ćwierćfinale FA Cup.
Do przerwy na Old Trafford grające w nieco przemeblowanych składach goli nie zdobyły, a krótko po rozpoczęciu drugiej połowy prowadzenie gościom zapewnił Algierczyk Said Benrahma.
Miejscowi mocniej wzięli się do pracy, na boisku pojawili się najlepsi piłkarze, m.in. skuteczny Marcus Rashford i posypały się gole. Wyrównanie padło po samobójczym trafieniu Marokańczyka Nayefa Aguerda.
W końcówce Argentyńczyk Alejandro Garnacho i Brazylijczyk Fred przechylili szalę na stronę ekipy trenera Erika ten Haga.
"ManU" to 20-krotny finalista Pucharu Anglii, który w tej edycji walczy o 13. triumf w tych rozgrywkach. Częściej - 14 razy - zwyciężył tylko Arsenal.
W bramce "Młotów" zagrał Francuz Alphonse Areola. Fabiański - etatowy golkiper WHU - w ostatnim meczu ligowym doznał urazu, a badania wykazały pęknięcie kości policzkowej. Prawie 38-letniemu Polakowi grozi operacja.
Do niespodzianek doszło w innych spotkaniach.
Walczący o utrzymanie w Premier League Southamtpon FC uległ na własnym stadionie grającemu na czwartym poziomie Grimsby 1:2.
W ekipie gospodarzy zabrakło Jana Bednarka, który w tym sezonie zaliczył pucharowy występ w barwach Aston Villi, gdzie był wypożyczony do stycznia.
Z kolei czwarty w ekstraklasie Tottenham Hotspur uległ na wyjeździe wiceliderowi jej zaplecza - Sheffield Utd 0:1.
We wtorek w najlepszej ósemce tej edycji zameldował się m.in. Manchester City, który pokonał na wyjeździe występujący klasę niżej Bristol City 3:0 (1:0). W poprzednich rundach "The Citizens" wyeliminowali dwie utytułowane londyńskie drużyny - Chelsea i Arsenal.
Oprócz drużyny trenera Josepa Guardioli awans wywalczyły Brighton, Fulham oraz występujący klasę niżej (w The Championship) Blackburn Rovers.
Właśnie hiszpański szkoleniowiec i jego piłkarze oraz dobrze życzący Brightonowi mogą być najbardziej zadowoleni z losowania 1/4 finału, które odbyło się tuż po zakończeniu ostatniego spotkania wcześniejszej rundy.
Zespół City trafił na lidera zaplecza ekstraklasy - Burnley FC, ale zagra z nim na własnym stadionie. Z kolei Brighton podejmie najniżej notowane Grimsby.
W najciekawszej parze Manchester United zmierzy się z Fulham, a w starciu ekip The Championship - Sheffield United podejmie Blackburn Rovers.
Puchar Anglii to najstarsze rozgrywki piłkarskie na świecie - w ubiegłym roku minęło 150 lat od ich pierwszego finału.