Sobotnie El Clasico nie miało faworyta. Gospodarze i goście w tym sezonie imponują formą na krajowym podwórku i w Lidze Mistrzów.
Lewandowski show. Przyćmił Mbappe i Viniciusa Juniora
"Królewscy" we wtorek do przerwy przegrywali co prawda z Borussią Dortmund 0:2, ale po przerwie rozbili w pył niemiecki zespół strzelając mu aż pięć goli. Autorem trzech z nich był Vinicius Junior.
W sobotni wieczór na Santiago Bernabeu Brazylijczyk, który jest typowany do zdobycia Złotej Piłki nie istniał. Przyćmił go Robert Lewandowski.
W pierwszej połowie piłka raz znalazła drogę do siatki Barcelony, ale wcześniej Kylian Mbappe był na spalonym i gol nie został zaliczony. Piłkarze na przerwę schodzili przy wyniku 0:0.
Dwa gole i nieprawdopodobne pudło Lewandowskiego
Po wznowieniu gry nastąpiło trzęsienie ziemi. Jego sprawcą był Lewandowski. Polak w ciągu dwóch minut dwa razy trafił do siatki Realu.
Najpierw w 54. minucie ze stoickim spokojem umieścił piłkę tuż przy słupku.
W 56. minucie kapitan reprezentacji Polski wykończył akcję kapitalnym uderzeniem głową.
Po chwili Lewandowski miał kolejne dwie okazje do strzelenia gola. W obu przypadkach zawiodła go jednak celność. Za pierwszym razem zaliczył niewiarygodne pudło. Zamiast do pustej bramki trafił w słupek. Druga próba zakończyła się posłaniem piłki tuż nad poprzeczką.
Yamal i Raphinha dokończyli dzieła zniszczenia Realu
Co nie udało się Lewandowskiemu wyszło Laminowi Yamalowi. 17-latek w 77. minucie podwyższył na 3:0.
Na tym nie koniec. W 84. minucie wynik spotkania na 4:0 ustalił Raphinha.
Pena pokazał Szczęsnemu, że to on jest na razie numerem 1
Mecz z ławki rezerwowych Barcelony oglądał Wojciech Szczęsny. Były bramkarz trzy tygodnie temu podpisał kontrakt z Katalończykami i na razie musi czekać na swoją szansę.
Numerem jeden w bramce "Dumy Katalonii" jest Inaki Pena i trzeba przyznać, że Hiszpan w El Clasico zaliczył kapitalny występ.
Pena kilka razy ratował Barcelonę przed stratą gola swoimi fantastycznymi interwencjami. Wystarczy tylko wspomnieć, że rywal Szczęsnego wygrał wszystkie pojedynki sam na sam z Kylianem Mbappe.
Jeśli Pena utrzyma taką formę, to szybko nie wpuści Szczęsnego do bramki Barcelony.
Barcelona liderem, Lewandowski najskuteczniejszy
Zespół prowadzony przez Hansiego Flicka po zwycięstwie 4:0 nad Realem Madyt umocnił się na prowadzeniu w hiszpańskiej LaLiga. Kataloczycy mają nad "Królewskimi" 6 punktów przewagi.
Natomiast Lewandowski jest liderem klasyfikacji strzelców. Na swoim koncie ma już 14 goli.