Liczni świadkowie i dokumenty, do których dotarła agencja AFP, wyciągają na światło dzienne detale ogromnej operacji marketingowej, w którą zaangażowani są kibice z całego świata. Organizatorzy MŚ rozpoczęli ją dwa lata temu.

Reklama

Tak Katar rekrutował swoich zwolenników

Blogerzy, influencerzy, aktywni zwolennicy czy szefowie rozmaitych stowarzyszeń i organizacji to niektóre z wielu osób, które od 2020 roku były rekrutowane w ramach oficjalnego programu oferującego im zostanie "liderami kibiców", swoistymi przedstawicielami mundialu. Nie wszyscy przystali jednak na warunki proponowane przez Katar. Niektórzy byli wręcz zażenowani działaniami tego kraju.

Chcieli, żebyśmy ich promowali, stając się influencerami wśród francuskich kibiców, aby lepiej "sprzedać" te katarskie mistrzostwa świata. Od razu odmówiliśmy, dławiąc się przy czytaniu umowy - przyznał w rozmowie z AFP rzecznik organizacji kibiców francuskiej reprezentacji w piłce nożnej "Irresistibles Francais" Fabien Bonnel.

Takie działania nie są czymś wyjątkowym w przypadku wielkich imprez sportowych i kulturalnych, jednak budzą niepokój wśród europejskich kibiców.

"Oferta Kataru daleka od kibicowskiej kultury"

Pewne jest to, że wiele osób odmówiło, bo oferta Kataru była daleka od kibicowskiej kultury. Niektórzy jednak wzięli udział w tej grze, przede wszystkim influencerzy z Tik Toka - zapewnił członek stowarzyszenia kibiców Football Supporters Europe (FSE) Ronan Evain.

W projekcie wzięło udział ponad 450 kibiców z 59 krajów. Komitet Organizacyjny mundialu zapewnia, że nie jest to nielegalny schemat, polegający na płaceniu zaproszonym kibicom w zamian za skoordynowaną promocję. Jest to działanie dobrowolne i nieodpłatne, bez obowiązku udostępniania treści dostarczanych przez gospodarzy turnieju.

Reklama

Jak wynika jednak z kodu postępowania podpisanego przez zrekrutowanych "liderów kibiców", do którego dotarła AFP, muszą oni przestrzegać określonych zasad "dobrych publikacji" w mediach społecznościowych.

"Nie byłoby właściwe oczernianie Kataru"

"Wasze opinie są wasze, ale oczywiście nie byłoby właściwe oczernianie Kataru, Komitetu Organizacyjnego czy samych mistrzostw świata" - można przeczytać w dokumencie. "Liderzy kibiców" muszą także zgłosić, a następnie usunąć wszelkie obraźliwe lub poniżające komentarze skierowane do organizatorów, które pochodzą od ich obserwujących.

W zamian Katar proponował im wiele korzyści, jak bilety na mecze i inne wydarzenia, prezenty, wizyty na stadionach czy zaproszenia na uroczystości, jak np. kwietniowe losowanie grup mistrzostw świata.

Śledziliśmy działania tych osób, które zdecydowały się przyjąć ofertę. Pokazywali wszystkie wspaniałe miejsca Kataru. To była promocja tego kraju, a nie mundialu - podkreślił Bonnel.

Dzięki tej rozległej sieci kibiców-influencerów katarscy organizatorzy wysłali w ostatnich tygodniach kolejną turę zaproszeń - od 30 do 50 fanów z każdego zakwalifikowanego do rozgrywek kraju, wybranych przez "liderów kibiców", otrzymało wejściówki na uroczystość otwarcia 20 listopada i miało mieć opłacone wszelkie koszty podróży oraz zakwaterowania, a dodatkowo mieli otrzymać 68 dolarów na wyżywienie oraz opłaconą z góry kartę kredytową. Znowu wiele osób odmówiło.

"Podziękowanie" za współpracę

Organizatorzy ponownie podkreślili, że zaproszone osoby przyjeżdżają do Kataru na zasadzie wolontariatu i nie otrzymają za to wynagrodzenia. Dodali, że chcą w ten sposób podziękować im za współpracę. W dokumentach, które kibice otrzymali, zawarte są jednak wymogi dotyczące ich zachowania podczas ceremonii. Oczekuje się od nich wstawania w odpowiednich momentach, śpiewania i machania flagami podczas pojawienia się w pobliżu kamer. Komitet planuje również wybrać piosenkę przypisaną każdemu narodowi przed udostępnieniem jej delegacjom, aby upewnić się, że będzie ona im znana.

Biorąc pod uwagę ceny, odległość i kontrowersje wokół tego mundialu, typ kibiców nie będzie taki sam, jak na klasycznym turnieju tej rangi. Organizatorzy musieli więc w jakiś sposób przyciągnąć ich na stadiony. Myślę, że potrzebują kolorów na ceremonii otwarcia, kibiców w koszulkach swoich reprezentacji. Dobrze przygotowane tło może dać wspaniały efekt - oceniło źródło bliskie Francuskiej Federacji Piłki Nożnej (FFF).

Wielu kibiców zapewniło AFP, że zaproszenia wykraczały poza sam mecz otwarcia.

Komitet Organizacyjny prosił ich, aby pojechać tam na co najmniej 10 dni - powiedział prezes "Irresistibles Francais" Herve Mougin.

"Kupują kibiców, taki jest ich plan działania"

Uważam, że trzeba być bardzo uczciwym i odważnym, żeby zaakceptować warunki, a potem powiedzieć: "Wiem, jakie są problemy, ale i tak dałem się kupić" - dodał Bonnel.

Kupują kibiców, taki jest ich plan działania. Przeszliśmy kurs, to jest po prostu śmieszne. To naprawdę nie jest obraz kibiców, który chcemy promować i reprezentować. Pieniądze to nie wszystko - podkreślił jeden z fanów biorących udział w spotkaniu z organizatorami.

Mundial w Katarze rozpocznie się w niedzielę i potrwa do 18 grudnia.