"W końcówkach setów zabrakło nam dziś tej jednej dodatkowej dobrej obrony czy skończonego ataku. We wszystkich setach była bardzo zacięta walka. Miło, że udało się wygrać chociaż jednego seta. ZAKSA była dziś mocniejsza. Dużo przeprowadziła ataków z trudnych pozycji, dużo lepiej od nas zagrywała, niesamowicie też broniła. Wiedzieliśmy, że seria zwycięstw nie będzie trwała do końca rozgrywek. Teraz mamy ciężkich rywali. Dziś graliśmy z Zaksą, a w sobotę z Jastrzębskim Węglem” - powiedział gracz Projektu Igor Grobelny.

Reklama

ZAKSA - która w niedzielę grała osłabiona, bez kontuzjowanego Davida Smitha (zastąpił go Twan Wiltenburg) - dobrze rozpoczęła spotkanie. Prowadziła w inauguracyjnej odsłonie 4:1, 5:2, ale Projekt szybko obrobił straty, a nawet wyszedł na prowadzenie (7:6). Zacięta walka trwała do wyniku 21:21. Potem mistrzowie Polski "odskoczyli" na trzy punkty. Co prawda nie wykorzystali pierwszej piłki setowej, ale przy wyniku 24:22 skutecznie zaatakował po prostej Łukasz Kaczmarek.

W drugim secie też bardzo długo trwała zacięta walka, chociaż inicjatywę miała ZAKSA. Przy wyniku 20:20 zespół z Warszawy dotknął siatki, w następnej akcji punktową zagrywkę zaliczył Dmytro Paszycki, zaś potem dobrze zaatakował Aleksander Śliwka. Było 23:20, a straty trzech punktów Projekt nie był wstanie odrobić.

Projekt co prawda zdołał wygrać trzecią odsłonę, ale w czwartej znowu stroną dominującą byli kędzierzynianie. ZAKSA nie wykorzystała dwóch piłek meczowych, ale przy wyniku 24:23 dobrym atakiem z prawego skrzydła popisał się Kaczmarek.

Reklama

MVP spotkania wybrano Wojciecha Żalińskiego.

„Stoczyliśmy batalię z bardzo mocnym zespołem, który jest w dobrej formie, a ostatnio wygrywał trudne mecez. Zdobyte trzy punkty dziś są więc bardzo cenne i bardzo nas cieszą” - powiedział wspomniany zawodnik.

Jego kolega z drużyny Łukasz Kaczmarek przyznał, że pojedynek nie był z gatunku „porywających”: „Było dużo błędów, które popełniały obie strony”.

Przyznał, że nadal gra kędzierzyńskiego zespołu „faluje”. Jego zdaniem wynika to z dwóch powodów. Po pierwsze z częstotliwości spotkań, a po drugie drużyna po zmianach personalnych dalej się zgrywa.

Projekt kolejny pojedynek ligowy rozegra w sobotę 12 listopada. Zmierzy się wówczas z Jastrzębskim Węglem. ZAKSA dzień później w Krakowie zagra z drużyną Barkom Każany Lwów. Wcześniej jednak, w środę, rozegra inauguracyjne spotkanie Ligi Mistrzów. W Kędzierzynie-Koźlu zmierzy się z CEZ Karlovarsko.

autor: Rafał Czerkawski