Bassino triumfowała czasem 1.28,06. Shiffrin była wolniejsza o 0,11 sekundy, natomiast Huetter i Lie o 0,33.
Jestem zadowolona z mojej jazdy. To był naprawdę perfekcyjny dzień. Wciąż to to nie wierzę, ale jestem bardzo szczęśliwa. Starałam się jechać swoje i zrobiłam to. To niesamowite. Brak mi słów. To moje pierwsze zwycięstwo w supergigancie i w dodatku w mistrzostwach świata - powiedziała uradowana Bassino.
Starałam się jechać bardziej agresywnie niż podczas kombinacji. Ta trasa jest trudna i zasługuje na szacunek. Trzeba ryzykować, ale jeśli przekroczy się granicę, to jest jeszcze gorzej. W pewnym momencie myślałam, że straciłam wszystko, ale udało mi się dotrzeć do mety. Po wynikach widać, że poziom rywalizacji jest bardzo wyrównany. Poziom był niezwykle wysoki - oceniła Shiffrin.
Piąte miejsce zajęła Norweżka Ragnhild Mowinckel, a szósta była Szwajcarka Lara Gut-Behrami.
Przejazd ukończyło 31 zawodniczek. Wśród nich nie znalazła się Gąsienica-Daniel, która w drugim sektorze pomiaru czasu zajmowała 25. miejsce, ale później ominęła bramkę.
Ostatnie miejsce zajęła reprezentantka Kenii - Sabrina Simader, która straciła do Bassino 6,32 s.
Supergigant kobiet był trzecią konkurencją alpejskich mistrzostw świata, odbywających się we francuskich ośrodkach narciarskich: Courchevel i Meribel.
W poniedziałek Włoszka Federica Breignone wygrała kombinację. Włosi mają w dorobku dwa złota i po trzech dniach rywalizacji prowadzą w klasyfikacji medalowej.
Wyniki supergiganta: