Djokovic zaznaczył, że odniesione w połowie lipca zwycięstwo w wielkoszlemowym Wimbledonie kosztowało go dużo sił i czuł się po nim fizycznie wyczerpany. Zawodnik z Bałkanów w pięciosetowym finale pokonał Szwajcara Rogera Federera, co zajęło mu cztery godziny i 57 minut. Był to najdłuższy decydujący mecz w historii londyńskiej imprezy.

Reklama

Przykro mi to ogłaszać, ale zdecydowałem się zrezygnować ze startu w Rogers Cup. Przy wsparciu mojego sztabu postanowiłem dać mojemu ciału więcej czasu na odpoczynek i regenerację zanim wrócę do gry - zaznaczył Serb.

Cztery razy triumfował on w turnieju, który na przemian odbywa się w Montrealu i Toronto. Ostatnio miało to miejsce w 2016 roku.

Pod jego nieobecność w tegorocznej edycji, która rozpocznie się 5 sierpnia, z numerem pierwszym rozstawiony będzie wicelider światowej listy Hiszpan Rafael Nadal.

W obsadzie zabraknie również Juana Martina del Potro. Argentyńczyk doznał kontuzji prawego kolana pod koniec czerwca w trakcie zawodów na kortach londyńskiego Queen's Clubu i musiał przejść operację.