W sobotnich półfinałach Djokovic zagra z Amerykaninem Taylorem Fritzem, a Rublow zmierzy się ze zwycięzcą Grupy Zielonej Norwegiem Casperem Ruudem.
Jako pierwsi w piątek wyszli na kort niepokonany wcześniej Djokovic i pozbawiony już szans na awans po dwóch porażkach Miedwiediew. Po trwającym ponad trzy godziny meczu górą okazał się Serb 6:3, 6:7 (5-7), 7:6 (7-2).
Djokovic przyznał, że to spotkanie kosztowało go wiele sił. Czuję się bardzo zmęczony po wyczerpującej bitwie. To wszystko, co mogę powiedzieć. Kiedy zmagasz się z ciałem, to ma wpływ na psychikę i sposób gry - powiedział Serb, który w Turynie ma szansę na szóste w karierze zwycięstwo w kończącym sezon mastersie. Po raz ostatni triumfował jednak dość dawno - w 2015 roku.
W sesji wieczornej duży sukces odniósł Rublow, eliminując wyżej notowanego Tsitsipasa. Po dwóch wyrównanych setach, w trzecim zdecydowanie lepszy był Rosjanin, który dwukrotnie przełamał serwis rywala.