Nadal, który po porażkach z Fritzem i Augerem-Aliassimem nie miał już w czwartek szans na pozostanie w rywalizacji, podszedł do ostatniego spotkania zmotywowany, by zakończyć sezon zwycięstwem. Udało mu się to, mimo że starcie z Norwegiem od początku do końca było zacięte i wyrównane. Bardziej doświadczony Hiszpan lepiej rozegrał jednak końcówki setów, przełamując rywala w ostatnim gemie zarówno w pierwszej, jak i w drugiej partii.
Mogę wrócić do domu z satysfakcją, że dawałem z siebie wszystko aż do ostatniego meczu. Turniej kończy się dla mnie wygraną i mam perspektywę bycia coraz lepszym. Postaram się rozpocząć 2023 rok z pozytywną energią i spróbuję od początku grać na takim poziomie, który chciałbym osiągnąć. Nie mogę się tego doczekać - powiedział aktualny wicelider rankingu ATP.
Ruud wciąż nie ma na swoim koncie zwycięstwa z tenisistą z czołowej trójki światowego zestawienia. Mimo czwartkowej porażki wygrał jednak Grupę Zieloną.
Drugie spotkanie dnia również było wyrównane. Żaden z zawodników nie był w stanie przełamać rywala i o wyniku dwóch setów decydował tie-break. W pierwszym minimalnie lepszy okazał się Fritz, a w drugim Auger-Aliassime. W połowie trzeciej odsłony Amerykanin przełamał Kanadyjczyka, co odebrało temu drugiemu wolę walki. Niżej notowany tenisista z USA triumfował ostatecznie 6:2 i awansował tym samym do półfinału, zajmując drugie miejsce w Grupie Zielonej.
Grupa Czerwona w czwartek pauzowała. W środę Serb Novak Djokovic zapewnił sobie miejsce w półfinale, natomiast szanse na awans do dalszej fazy rozgrywek stracił Rosjanin Daniił Miedwiediew. O tym, kto jako drugi zamelduje się w najlepszej czwórce turnieju zadecyduje bezpośrednie starcie Greka Stefanosa Tsitsipasa z Rosjaninem Andriejem Rublowem.