Świątek bez sukcesu pod okiem nowego trenera

Świątek w listopadzie wróciła na kort po dłuższej przerwie. Kończący sezon turniej WTA Finals nie był jednak dla niej udany.

Reklama

W Rijadzie Świątek grała pod okiem nowego szkoleniowca. Kilka tygodni temu Wim Fissette zastąpił Tomasza Wiktorowskiego. Ich pierwszy wspólny start nie zakończył się sukcesem.

Świątek z Rijadu wraca z pokaźną premią

Świątek co prawda wygrała dwa z trzech grupowych meczów, ale to nie wystarczyło do awansu do półfinału. W ten sposób nasza tenisistka nie obroni tytułu masters wywalczonego przed rokiem w Cancun.

Świątek z Arabii Saudyjskiej nie wraca jednak z pustymi rękoma. Na pocieszenie zostaje jej pokaźna premia. W Rijadzie zarobiła 1 035 000 dolarów. To w przeliczeniu na polską walutę daje ok. 4,15 miliona złotych.

Sabalenka lepsza od Świątek również na liście płac

W sumie w 2024 roku Świątek zarobiła 8 550 693 dolarów. To mniejsza kwota, niż w dwóch poprzednich sezonach. W 2022 roku Polka zarobiła 9 875 525 dolarów, a rok temu 9 857 686 - wylicza sport.pl.

Od Świątek w kobiecym tenisie w tym roku więcej na korcie zarobiła tylko aktualna liderka rankingu WTA. Sabalenka zgarnęła 9 729 260 dolarów, ale Białorusinka w najbliższych dniach może jeszcze sporo dorzucić do tej kwoty, bo przed nią półfinał i ewentualnie finał WTA Finals.

Iga Świątek przed meczem Grupy Pomarańczowej tenisowego turnieju WTA Finals 2024 z Rosjanką Darią Kasatkiną / PAP / Marcin Cholewiński
Iga Świątek podczas meczu Grupy Pomarańczowej tenisowego turnieju WTA Finals 2024 z Amerykanką Coco Gauff / PAP / Marcin Cholewiński
Iga Świątek podczas meczu Grupy Pomarańczowej tenisowego turnieju WTA Finals 2024 z Rosjanką Darią Kasatkiną / PAP / Marcin Cholewiński