Marcin Dołęga wygrał wrześniowy turniej o puchar Władimira Putina, badanie próbki "A" wykazało jednak obecność niedozwolonych środków. IWF może potwierdzić wynik badania, lecz dalsze komentarze zostaną udzielone dopiero po zakończeniu procedury - potwierdza "Przeglądowi Sportowemu" informację o kłopotach zawodnika Międzynarodowa Federacja Podnoszenia Ciężarów. Dlatego też Dołęga nie znalazł się w kadrze na mistrzostwa świata w Kazachstanie.
Jak nieoficjalnie dowiedziała się gazeta, w organizmie sportowca znaleziono nandrolon, czyli jeden ze sterydów anabolicznych. Okazuje się jednak, że norma jest przekroczona minimalnie, więc badanie próbki "B" może doprowadzić do uniewinnienia zawodnika. Gdyby jednak okazało się, że polski ciężarowiec faktycznie brał zakazane środki, to grozi mu dożywotnia dyskwalifikacja - kara będzie tak surowa, bo u Dołęgi już raz doping wykryto.
ZOBACZ TAKŻE:Bartłomiej Bonk z brązowym medalem mistrzostw świata>>>