Mierzący zaledwie 175 cm Robinson pokonał w finale DeMara DeRozana z Toronto Raptors, uzyskując 51 procent głosów kibiców. Do decydującej serii nie zakwalifikowali się Shannon Brown (Los Angeles Lakers) i Gerald Wallace (Charlotte Bobcats).
Zdaniem obserwatorów, konkurs nie stał na najwyższym poziomie. Zawodnicy popełniali sporo błędów, notowali nieudane próby, nie zaskakiwali pomysłami jak w poprzednich latach, np. kiedy Dwight Howard wystąpił w stroju Supermana.
"Nie, nie, nie. Myślę, że już wystarczy. Cieszę się, że wygrałem po raz trzeci, ale był to mój ostatni występ" - powiedział Robinson, zapytany czy za rok będzie bronił trofeum.
Paul Pierce nawiązał do legendarnego poprzednika w bostońskich "Celtach" Larry'ego Birda (trzy zwycięstwa) i wygrał konkurs rzutów za trzy punkty. "Odpokutował" tym samym za fatalny występ w 2002 roku, gdy zdobył zaledwie osiem punktów. Tym razem w decydującej rundzie uzyskał ich 20 i pokonał Stephena Curry'ego (Golden State Warriors, 17) i Chaunceya Billupsa (Denver Nuggets, 14).
Udział w ceremonii otwarcia zimowych igrzysk w Vancouver dobrze wpłynął na Steve'a Nasha. W piątek był jednym z zapalających znicz olimpijski, a dzień później z wyraźną przewagą wygrał konkurencję sprawnościową (drybling, podania, rzuty). W pokonanym polu Kanadyjczyk zostawił znacznie młodszych rywali: Derona Williamsa (Utah Jazz), Brandona Jenningsa (Milwaukee Bucks) i Russella Westbrooka (Oklahoma City Thunder). Poprzednio triumfował w tej rywalizacji w 2005 roku.
Swoje zawody miały również Rzucające Gwiazd (Shooting Stars). W konkurencji ekip złożonych z obecnego gracza NBA, koszykarki WNBA i byłego zawodnika najlepsza okazała się trójka pod wodzą gwiazdy Dallas Mavericks Dirka Nowitzkiego (trafił decydujący rzut z połowy boiska). Niemcowi partnerowali Becky Hammon i Kenny Smith.
Konkursy odbyły się w hali American Airline Center. Areną niedzielnego Meczu Gwiazd będzie mogącypomieścić 80 tysięcy widzów kryty stadion drużyny futbolu amerykańskiego Dallas Cowboys.