13 pechowa dla Jagiellonii
W Zabrzu doszło do pojedynku lidera z wiceliderem. Drugi w tabeli Górnik podejmował na własnym stadionie pierwszą Jagiellonię. Gospodarze wygrali 2:1 i obie ekipy zamieniły się miejscami. W ten sposób 13. kolejka okazała bardzo pechowa dla gości, którzy nie tylko stracili fotel lidera, ale też po 18 meczach z rzędu bez porażki, w końcu znów zaznali jej smaku.
Frankowski popełnił katastrofalny błąd
Nie wiadomo jednak jakim rezultatem zakończyłoby się starcie na szczycie Ekstraklasy, gdyby nie skandaliczny błąd sędziego Bartosza Frankowskiego. W 72. meczu przy stanie 1:1 piłkarz Górnika - Josema ewidentnie faulował tuż przed polem karnym wychodzącego na czystą pozycję Dimitrosa Rallisa. Jedyna słuszna decyzja, to czerwona kartka dla 29-letniego Hiszpana i rzut wolny dla Jagiellonii. Wydawało się, że Frankowski postąpi według tego scenariusza. Arbiter już miał gwizdek w ustach i sięgał do kieszeni po kartkę. Nagle jednak nastąpił niezrozumiały zwrot akcji. Sędzia odgwizdał rzut wolny dla gospodarzy za faul na bramkarzu, który nastąpił po chwili.
Frankowski mimo protestów ze strony zawodników Jagiellonii nie zmienił swojej decyzji, nie dostał też sygnału ze strony VAR, by obejrzał na monitorze jeszcze raz sytuację i po analizie nagrania dopiero podjął ostateczną decyzję. W efekcie byliśmy świadkami gigantycznego błędu.
Jagiellonia nie wpuściła Frankowskiego do szatni
Po meczu Frankowski przyznał, że zdaje sobie sprawę się pomylił. Tuż po meczu za swój błąd przeprosił drużynę z Białegostoku na antenie stacji Canal Plus Sport.
Jak się okazuje sędzia próbował również osobiście to zrobić, ale... Przeprosiny arbitra nie zostały przyjęte przez zespół Jagiellonii. Frankowskiego jako głównego przedstawiciela tego "komitetu sędziowskiego" nie wpuszczono do szatni gości. Myślę, że drużyna zrobiła bardzo dobrze - mówi w "Dzienniku Sportowym" Andrzej Jakubowski.
Frankowski nie powinien już sędziować w Ekstraklasie
Frankowski na razie odpocznie od prowadzenia meczów. Arbiter został odsunięty. Jak długo potrwa przerwa tego nie wiadomo, ale nie brakuje głosów, że sędzia z Torunia już na zawsze powinien zniknąć z boisk Ekstraklasy. Jego krytycy przypominają, że to nie pierwszy tak poważny błąd w jego karierze.
Frankowski dostał drugą szasnę, po swoich pozaboiskowych wybrykach (kradzież znaku drogowego i noc spędzona w izbie wytrzeźwień dzień przed meczem Ligi Mistrzów). Powinien zostać relegowany do prowadzenia meczów na niższym poziomie, bo jak widać do sędziowania w Ekstraklasie się nie nadaje - uważa gość "Dziennika Sportowego".
Oglądaj najnowszy odcinek "Dziennika Sportowego"
- Jak wielki niedosyt jest w Białymstoku po porażce z Górnikiem?
- Czy piłkarze Jagiellonii uważają, że sędzia Frankowski wypaczył wynik meczu z Górnikiem?
- Kto w tym sezonie będzie największym rywalem Jagiellonii w walce o mistrzostwo?
- Czy Jesus Imaz już jest najwybitniejszym piłkarzem w historii Jagiellonii?
- Miłosz Piekutowski kolejnym diamentem znalezionym na Podlasiu?
- Jakim uczniem jest Oskar Pietuszewski?
Tego dowiesz się z oglądając najnowszy odcinek "Dziennika Sportowego", w którym Michał Ignasiewicz rozmawia z Andrzejem Jakubowskim z serwisu "Jagiellonia.net".