Wrze na linii Nitras - Piesiewicz

Otwarty konflikt między Nitrasem a Piesiewiczem wybuchł po igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Polscy sportowcy w stolicy Francji rozczarowali. Minister sportu za słaby wynik obciążył prezesa PKOl, który odpowiadał za przygotowania zawodników i zawodniczek do najważniejszej imprezy czterolecia.

Reklama

Nitras wskazał na wiele nieprawidłowości. Dotyczyły one głównie złego zarządzania pieniędzmi i ich wydawania. Minister sportu zarzuca Piesiewiczowi brak transparentności wydatków. Krótko podsumowując szef resortu sportu zarzuca prezesowi PKOl, że duża część przekazanych środków nie została "przejedzona" przez działaczy, a nie poszła na przygotowania sportowców.

Nitras odciął Piesiewicza od publicznych pieniędzy

Nitras zakręcił kurek z pieniędzmi i PKOl został odcięty od publicznych pieniędzy. W "wojnie" ministra sportu z Piesiewiczem rykoszetem obrywają związki sportowe. Pod koniec października szef resortu sportu wprowadził w życie zarządzenie numer 17., które zobowiązuje związki do pełnej transparentności swoich finansów. Przepis ten wymusza na nich ujawnienie wszystkich dochodów, wydatków, wysokości umów sponsorskich i wynagrodzenia prezesów.

To nie spodobało się związkom sportowym, które obawiają się, że zarządzenie Nitras dojdzie między innymi do naruszenia tajemnic handlowych, co może też spowodować wycofania sponsorów z finansowania konkretnych dyscyplin. Minister sportu jest tej kwestii nieugięty, ale Szefowie związków sportowych chyba liczą, że Nitras swoje stanowisko nieco poluzuje, gdy dojdzie do zmiany władzy w PKOl.

Reklama

Prezesi związków chcą rezygnacji Piesiewicza

Dlatego w Warszawie doszło do spotkania prezesów 27. związków sportowych. Jego celem było ustalenie wspólnego stanowiska wobec Piesiewicza - informuje sport.pl. Efektem narady jest list, który został wysłany do szefa PKOl. Szefowie związków sportowych proszą w nim Piesiewicza, by dobrowolnie podał się do dymisji.

Prezesi swoją prośbę skierowaną do Piesiewicza uargumentowali konkretnymi zarzutami:

  • brak transparentności finansowej, na co wskazuje raport Komisji Rewizyjnej PKOl
  • nadużywanie stanowiska do celów autopromocji
  • opóźnienia w wypłacie premii dla sportowców
  • konflikty ze związkami sportowymi, np. Polskim Związkiem Kolarskim
  • niejasne umowy sponsorskie, które narażały związki na kary finansowe
  • zatrzymanie części środków sponsorskich zamiast ich pełnego przekazania na rozwój sportu

Pierwszy do treści listu skierowanego do prezesa PKOl dotarł onet.pl. Poniżej jego treść.

Szanowny Panie Prezesie,

Kiedy został Pan wybrany na stanowisko Prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego w kwietnia 2023 roku mieliśmy nadzieję, że będzie Pan kontynuował drogę poprzedników, którzy upowszechniali idee oraz wartości olimpijskie w Polsce, a w centrum ich zainteresowania byli sportowcy. Obiecywał Pan, że będziemy tworzyli Komitet Olimpijski „wspólnie”, a czteroletnia kadencja da „wszystkim ogromną satysfakcję z dokonań”. Zamiast tego od miesięcy mamy jednak do czynienia z nadużywaniem stanowiska Prezesa PKOl do celów osobistych oraz autopromocją na tle najwybitniejszych polskich sportowców. Pragniemy przypomnieć Panu, że PKOl powinien być strażnikiem idei olimpijskich, takich jak: uczciwość, równość, solidarność, transparentność oraz zasady fair play. Fundamentem dla każdego Prezesa PKOl powinna być Karta Olimpijska, zgodnie z którą rolą Narodowych Komitetów Olimpijskich jest propagowanie fundamentalnych zasad olimpizmu, w szczególności w dziedzinie sportu i edukacji. Tymczasem PKOl, który ma ponad 100-letnią tradycję, za Pana rządów został sprowadzony do roli biura wątpliwej jakości promocji Pańskiej osoby.

Nasz głęboki niepokój budzą wyniki postępowania wyjaśniającego przeprowadzonego przez Prezydenta m. st. Warszawy w zakresie prowadzenia gospodarki finansowej komitetu. Organ nadzorujący ocenił, że gospodarkę finansową prowadzono z naruszeniem przepisów ustawy prawo o stowarzyszeniach oraz statutem PKOl. Niepokój ten potęguje raport Komisji Rewizyjnej w PKOl, który jasno wskazuje na brak transparentności w Polskim Komitecie Olimpijskim. Czytamy w nim, że brak jest podstaw prawnych, które regulowałyby sposób i formę prawną określania Pana wynagrodzenia. Wynagrodzenia, którego nie pobierał żaden z Pana poprzedników.

Z raportu Komisji Rewizyjnej wynika, że umowy sponsoringowe, które zawierał Pan z partnerami PKOl, a które de facto realizowały związki sportowe, nie były znane związkom, co narażało je na wysokie kary finansowe. Z tego samego raportu dowiedzieliśmy się, że PKOl przekazał polskim związkom 51% całych wpływów sponsorskich, reszta pozostała w Pańskiej gestii i służyła realizacji nieznanych nam celów. Czarę goryczy przelał fakt nie przekazania nam, członkom zarządu PKOl raportu komisji rewizyjnej. To, że z gazet dowiadujemy się o ustaleniach organów PKOl, a nie od Pana narusza autorytet nie tylko nasz ale całej instytucji.

Sposób zarządzania komitetem przez Pana uderza w wizerunek PKOl i szeroko pojętego środowiska sportowego, co ma swoje konsekwencje finansowe. Wycofanie partnerów biznesowych to wyraz braku zaufania do Pańskich działań oraz wynik rozmieniania autorytetu PKOl na drobne poprzez działalność sprzeczną z Kartą Olimpijską. Spowodowało to też negatywne konsekwencje dla związków sportowych, które w wyniku braku środków od PKOl, niekiedy musiały wstrzymać realizację części zadań. Zbliżamy się do połowy kadencji i po tym okresie bilans Pana rządów oceniamy jednoznacznie negatywnie. Jesteśmy rozczarowani, że w centrum Pana zainteresowań nie stoją sportowcy. Niedopuszczalne jest, że blisko przez pół roku toczyła się publiczna dyskusja wokół opóźnienia wypłaty premii finansowych na jakie oczekiwali zawodnicy i trenerzy za swoje szczególne osiągnięcia na Igrzyskach XXXIII Olimpiady Paryż 2024.

Przypomnijmy, że swoimi decyzjami spowodował Pan głęboki kryzys we współpracy z Polskim Związkiem Kolarskim, co odebrało niektórym zawodnikom szansę na olimpijski start. W związku z brakiem jakiejkolwiek refleksji z Pana strony i przede wszystkim brakiem perspektywy na poprawę obecnej sytuacji, my niżej podpisani, wzywamy Pana do ustąpienia ze stanowiska Prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego dla dobra polskiego sportu i olimpizmu. Tylko Pańska rezygnacja otworzy drogę do odbudowy autorytetu należnego Polskiemu Komitetowi Olimpijskiemu.