28-letni Parker to były mistrz świata federacji WBO. W swoim dorobku ma 28 zawodowych walk, w których poniósł tylko dwie porażki - z Anthonym Joshuą i Dillianem Whytem.

Z tym drugim Wach podczas grudniowej gali w Arabii Saudyjskiej stoczył zacięty pojedynek. Przegrał jednogłośną decyzją sędziów, ale przez dziesięć rund pokazał się z dobrej strony i wielu ekspertów twierdziło, że dla Polaka może to być trampolina do kolejnych walk z czołowymi pięściarzami wagi ciężkiej. Propozycja starcia z Parkerem wpisuje się w ten scenariusz.

Reklama

Gala w Arabii Saudyjskiej była jedną z największych w historii boksu i trudno będzie ją przebić – podkreślił w rozmowie z PAP Wach, który na razie jeszcze ostrożnie wypowiada się o możliwym pojedynku z Parkerem.

Dostałem zapytanie z obozu Parkera czy chciałbym z nim walczyć. Powiedziałem, że tak i czekam na konkrety. Ja już tyle przeżyłem w tym sporcie... Wiem, że nawet jak się podpisze dokumenty, to dopóki nie wjedzie się na ring, niczego nie można być pewnym. Jesteśmy jednak na dobrej drodze, aby zapiąć to wszystko na ostatni guzik – ocenił.

Po walce z Whytem Wach trochę odpoczywał od boksu, ale od dwóch tygodni, pod kierunkiem Piotra Wilczewskiego, trenuje na obozie w Karpaczu.

To był akurat świąteczno-noworoczny okres, odwiedzałem rodzinę, trochę się przytyło, ale teraz już jest wszystko na dobrej drodze, aby wszystko wróciło do normy. Treningi są bardzo intensywne. Co drugi dzień mam wyczerpujący bieg na Śnieżkę. Jest też dużo zajęć na siłowni, ale ćwiczymy też technikę. To nie są jeszcze treningi pod kątem walki z Parkerem. Raczej "ogólnorozwojówka", aby się wzmocnić i naładować baterie. W piątek przeniesiemy się do Dzierżoniowa i jak już będą jakieś konkrety, to zaczniemy zajęcia taktyczne. Sprowadzimy odpowiednich sparingpartnerów – zapowiedział.

Krakowski bokser, który w swoim rekordzie ma 40 zawodowych walk i 35 zwycięstw, twierdzi że w pojedynku z Parkerem nie stoi na straconej pozycji.

Reklama

Oglądałem dużo jego walk. Nie ma wielkiej masy, ale jest bardzo ruchliwy. Zdaje dużo ciosów. Lubi walczyć w półdystansie. Będę musiał zniwelować jego atuty, "wieszać" się na nim, przetrzymywać jego ręce i wyprowadzać długie proste ciosy – analizował.

Wach 19 grudnia skończył 40 lat. To jego zdaniem to dobry wiek, aby zdyskontować doświadczenie, które zebrał w trakcie kariery.

Mam nadzieję, że te wszystkie walki, które stoczyłem, teraz zaprocentują – stwierdził.