Rygielska (Pomorzanin Toruń) pokonała w półfinale Busenaz Suermeneli 3:2. Turczynka to mistrzyni olimpijska z Tokio i dwukrotna złota medalistka mistrzostw świata, w tym tegorocznych w Stambule, gdzie Polka odpadła w ćwierćfinale.

27-letnia Rygielska od początku narzuciła ostre tempo i dyktowała warunki w ringu. Pierwszą trzyminutową rundę wygrała, ale w drugiej sędziowie wyżej ocenili Turczynkę. W trzeciej ponownie górą była Polka, a arbitrzy punktowali 27:30, 29:28, 29:28, 30:27 i 28:29.

Reklama

Po ogłoszeniu werdyktu Polka była bardzo szczęśliwa i wykonała taniec radości, a rywalka sprawiała wrażenie, jakby nie dowierzała, że przegrała i była zaskoczona decyzją sędziów.

W finale rywalem Rygielskiej, która ma już w dorobku srebro ME z 2019 roku z hiszpańskiego Alcobendas, będzie Niemka Stefanie von Berge.

Równie wyrównany był pojedynek Wójcik (Klub Bokserski Karlino) z Ukrainką Anastazją Czernokołenko. Polka także w ostatnim starciu przechyliła szalę na swoją stronę, również zwyciężyła 3:2 (28:29, 30:27, 29:28, 30:27, 28:29).

W walce o złoto 27-letnia podopieczna trenera Tomasza Dylaka zmierzy się z Aoife O'Rourke. Będzie to rewanż za finał ME sprzed trzech lat, kiedy lepsza okazała się Irlandka.

Wcześniej w piątek awans do finału wywalczyła 20-letnia Jancelewicz (Taurus Goleniów), która pokonała Węgierkę Timeę Nagy 5:0 (29:28, 30:27, 29:28, 30:27, 29:28).

O złoto powalczy z Gabriele Stonkute. Litwinka to tegoroczna mistrzyni globu, która w finale w Stambule pokonała... inną reprezentantkę Polski Oliwię Toborek, zastępującą kontuzjowaną... Jancelewicz.

Polskie pięściarki czekają na triumf w ME od 2009 roku, kiedy w ukraińskim Mikołajowie drugie w karierze złoto wywalczyła Karolina Michalczuk.

Decydujące pojedynki w Budvie zaplanowano na sobotę.