Popek znany jest z zamiłowania do sportów walki. "Król Albanii" w przeszłości "bił się" na galach KSW. Teraz spróbował swoich sił w walce na gołe pięści.

Raper nie może zaliczyć debiutu do udanych. Na gali organizacji "Gromda" przeciwnikiem 44-latka był dużo młodszy Maxime “Orsu Corsu” Bellamy.

Reklama

Francuz nie dał żadnych szans Polakowi i w niecałe 30 sekund rozstrzygnął walkę na swoją korzyść.

Bardzo szybko poszło. Nie spodziewałem się, był szybki. Podniosłem sobie poprzeczkę z freaków - mistrz świata na gołe pięści jakby nie było. Gdzieś go trafiłem lewym, ale zabrakło wykończenia. Co mogę powiedzieć? Żyje się dalej. Powiem do wszystkich oglądających… mogą pisać, że jestem leszczem, ale niech przyjdą tutaj, niech wyjdą na ring. No nie pykło! Życie - powiedział Popek po walce.

Czy po nieudanym debiucie raper zdecyduje się ponownie walczyć na gołe pięści? Nie wiem. Muszę to przemyśleć - zakończył 44-latek.