Obaj Polacy startowali jednak z zewnętrznych pól i nie nawiązali walki o finał. W pierwszym półfinale Janowski zajął trzecie miejsce i sobotnie zawody zakończył z dorobkiem 10 punktów (podobnie jak w Krsko). W drugim półfinale Zmarzlik był ostatni i udział w GP Polski zakończył również z 10 punktami.
W finale Woffinden pokazał, że z zewnętrznego pola również można wygrać i zwyciężył na PGE Narodowym. Drugie miejsce zajął Amerykanin Greg Hancock, trzeci był Słoweniec Matej Zagar, a czwarty Australijczyk Chris Holder, który objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej po dwóch z 11 eliminacji.
Z czwórki Polaków od początku najlepiej prezentował się Zmarzlik. Słabiej spisywał się natomiast startujący z tzw. dziką kartą Patryk Dudek, któremu ostatecznie zabrakło punktu, aby awansować do półfinału. Sporego pecha miał natomiast Piotr Pawlicki, który zaliczył trzy upadki i zakończył zawody z dorobkiem czterech punktów.
W biegu 6. publiczność na trybunach niemal zawrzała, kiedy Janowski i Pawlicki zostawili za sobą najstarszego uczestnika tej edycji GP 45-letniego Hancocka.
W biegu 9. pierwszemu tego dnia wypadkowi uległ Pawlicki. Nieatakowany przez rywali jechał za blisko bandy, zahaczył o nią i przewrócił się. Początkowo wstał o własnych siłach, ale po chwili upadł trzymając się za bark. Zawodnik miał też problem z nogą. W efekcie z toru zabrała go karetka. Jednak nic poważnego mu się nie stało i dokończył zawody.
W 10. biegu świetną jazdą popisał się Zmarzlik. Na pierwszym łuku wyszedł na prowadzenie, ale potem z trudem odpierał ataki rywali zarówno z zewnętrznego pola, jak i wewnętrznego.
Coraz pewniej na torze w Warszawie czuł się Janowski. W biegu 13. niemal wystrzelił spod taśmy i już na samym początku rywalizacji zostawił rywali za sobą.
W wyścigu numer 17. na tor wrócił Pawlicki, choć wyraźnie utykał. Tym razem ponownie zaliczył upadek, bo na jednym z łuków starł się ze Zmarzlikiem. W efekcie ten drugi został wykluczony z powtórki biegu i przed ostatnią serią rundy zasadniczej z dorobkiem siedmiu punktów nie mógł być pewny awansu do półfinału. Jednak kilka minut później wygrał w dobrym stylu i zapewnił sobie miejsce w czołowej ósemce.
W biegu 18. pasjonującą walkę o pierwsze miejsce stoczył Dudek z Holderem. Wygrał Polak, ale z dorobkiem ośmiu punktów nie awansował do półfinału.
Zawody z trybun oglądał Jarosław Hampel, który po złamaniu nogi wrócił już do treningów, ale nie zdecydował się jeszcze na start w oficjalnych zawodach. Nie wykluczył, że włączy się do rywalizacji w GP w następnych zawodach tego cyklu, czyli 11 czerwca w duńskim Horsens.
Wyniki:
1. Tai Woffinden (W. Brytania) 14 pkt + 1. miejsce w finale
2. Greg Hancock (USA) 14 + 2. miejsce w finale
3. Matej Zagar (Słowenia) 14 + 3. miejsce w finale
4. Chris Holder (Australia) 12 + 4. miejsce w finale
5. Fredrik Lindgren (Szwecja) 12
6. Bartosz Zmarzlik (Polska) 10
7. Maciej Janowski (Polska) 10
8. Antonio Lindbaeck (Szwecja) 10
9. Patryk Dudek (Polska) 8
10. Andreas Jonsson (Szwecja) 8
11. Peter Kildemand (Dania) 6
12. Jason Doyle (Australia) 5
13. Niels Kristian Iversen (Dania) 4
14. Nicki Pedersen (Dania) 4
15. Piotr Pawlicki (Polska) 4
16. Chris Harris (W. Brytania) 3
Klasyfikacja generalna po 2 z 11 eliminacji:
1. Chris Holder (Australia) 26 pkt
2. Tai Woffinden (W. Brytania) 24
3. Greg Hancock (USA) 24
4. Peter Kildemand (Dania) 21
5. Maciej Janowski (Polska) 20
6. Antonio Lindbaeck (Szwecja) 20
7. Fredrik Lindgren (Szwecja) 19
8. Jason Doyle (Australia) 18
9. Matej Zagar (Słowenia) 18
10. Bartosz Zmarzlik (Polska) 18
11. Nicki Pedersen (Dania) 14
12. Andreas Jonsson (Szwecja) 14
13. Niels Kristian Iversen (Dania) 12
14. Piotr Pawlicki (Polska) 12
15. Patryk Dudek (Polska) 8
16. Chris Harris (W. Brytania) 6
Pozostałe turnieje GP:
11.06 - Grand Prix Danii w Horsens
25.06 - Grand Prix Czech w Pradze
09.07 - Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff
13.08 - Grand Prix Szwecji w Malilli
27.08 - Grand Prix Polski w Gorzowie Wlkp.
10.09 - Grand Prix Niemiec w Teterow
24.09 - Grand Prix Skandynawii w Sztokholmie
01.10 - Grand Prix Polski w Toruniu
22.10 - Grand Prix Australii w Melbourne
(PAP)
mach/ krys/