Mimo upadku kilkaset metrów przed metą Francuz Christophe Laporte (Jumbo-Visma) utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej kolarskiego wyścigu Paryż-Nicea. Trzeci etap, 190,8 km z Vierzon do Dun-le-Palestel, wygrał Duńczyk Mads Pedersen (Trek-Segafredo).
Laporte przewrócił się jadąc w peletonie, ale minął linię mety mając taki sam czas jak zwycięzca, ponieważ nastąpiło to w tzw. strefie chronionej obejmującej ostatnie 3 km trasy. W klasyfikacji generalnej ma sekundę przewagi nad Belgiem Woutem van Aertem i dziewięć nad Słoweńcem Primozem Roglicem. Obaj są jego kolegami z Jumbo-Visma.
Reklama
W pojedynku sprinterów na finiszu najlepszy okazał się Pedersen, a kolejne miejsca zajęli Francuz Bryan Coquard (Cofidis) i van Aert. Jedyny Polak w stawce Łukasz Wiśniowski (EF Education First-EasyPost) miał ponad 11 minut straty i dojechał na metę na 118. pozycji.