Czwartkowy etap był trudny, głównie dla "górali", zawierał łącznie pięć premii górskich.
Rywalizacji nie ukończył jedyny Polak w stawce - Łukasz Wiśniowski (EF Education First-EasyPost)
Amerykanin McNulty wyprzedził prawie o dwie minuty drugiego na mecie Francuza Francka Bonnamoura (B&B Hotels - KTM) oraz swojego rodaka - Matteo Jorgensona (Movistar).
Nowym liderem został drugi dotychczas w klasyfikacji generalnej - Słoweniec Roglic, który w czwartek przyjechał na metę na 23. pozycji.
Prowadzący przed tym etapem w klasyfikacji wyścigu Belg Wout van Aert (Jumbo-Visma) stracił w czwartek ponad 24 minuty.
Przed piątym etapem z powodu infekcji, prawdopodobnie grypy, z udziału w imprezie zrezygnowało aż 18 kolarzy.
Natomiast dzień wcześniej wycofał się zwycięzca dwóch poprzednich edycji wyścigu Paryż-Nicea Niemiec Maximilian Schachmann (Bora-hansgrohe).
Impreza zakończy się w niedzielę w Nicei.