Kielecki zespół po siedmiu z rzędu zwycięstwach, przegrał w ostatniej kolejce w stolicy Francji z Paris Saint-Germain (27:32). Teraz mistrzów Polski czeka kolejny trudny wyjazd do Porto. Portugalska drużyna po trzech ostatnich porażkach spadła na siódme miejsce w tabeli grupy B, które nie daje awansu do fazy pucharowej tych rozgrywek. Ale we własnej hali mistrz Portugalii potrafił urwać punkt hiszpańskiej Barcy, będąc bardzo blisko wygranej.

Reklama

Mieli bardzo trudny terminarz. Grali z nami, i dwukrotnie z Barceloną i PSG. To bardzo groźna drużyna, jeden z najlepszych zespołów w Lidze Mistrzów. Zwłaszcza u siebie są bardzo groźni. Będą podwójnie zmotywowani, aby przerwać tę serię porażek, wygrać i awansować do fazy pucharowej - podkreślił Gębala.

Grają lepiej, niż to wynika z ich pozycji w tabeli. W obronie mają silnych, sprawnych zawodników. W ataku pozycyjnym grają bardzo kombinacyjnie, często wycofując bramkarza i atakując siedmioma zawodnikami. Jeśli podejdziemy do tego meczu, że faworyt jest tylko jeden, to możemy mieć duże problemy - ostrzegał drugi trener Vive Krzysztof Lijewski.

Przed sezonem z portugalskiej drużyny odeszło kilku zawodników, którzy stanowili o jej sile. Miguel Martins przeszedł do Picku Szeged, a Andre Gomes do niemieckiego MT Melsungen.

Ale nawet bez nich to nadal bardzo silna, niezwykle groźna drużyna, tym bardziej we własnej hali. Będą mieli za sobą kibiców, to im może dodać skrzydeł. Musimy być przygotowani na trudny mecz. W Porto nie udało się nam jeszcze wygrać. Graliśmy tam dwukrotnie. Dwa lata temu przegraliśmy, rok temu zremisowaliśmy. Teraz chcemy tam wygrać - dodał asystent Tałanta Dujszebajewa.

Kielczanie rozdają karty

Mimo porażki w Paryżu kielczanie nadal są w komfortowej sytuacji. Ewentualne zwycięstwo w Portugalii umocni ich na pozycji lidera tabeli.

Musimy patrzeć w ten sposób, że to my jesteśmy faworytem. Jedziemy tam po zwycięstwo. Jesteśmy liderem grupy i tak musi pozostać. Chcemy wygrać, aby zająć pierwsze lub drugie miejsce w grupie. Wtedy po nowym roku będziemy mieć więcej spokoju - zaznaczył Gębala.

Reklama

Musimy być bardzo dobrze przygotowani do tego meczu, zwłaszcza pod względem taktycznym i znaleźć receptę na ich grę w ataku siedmiu na sześciu. Zrobimy wszystko, żeby ten rok kalendarzowy w Lidze Mistrzów zakończyć zwycięstwem - zapewnił Lijewski.

Po 9 kolejkach Vive ma 14 punktów i o trzy wyprzedza Telekom Veszprem, a o cztery PSG i Barcę. Mistrz Portugalii zajmuje siódmą pozycję mając w dorobku pięć punktów. Mecz w Porto rozpocznie się w czwartek o godz. 20.45.