Na inaugurację wygrali także zwycięzca sprzed roku Holender Jorden Van Foreest - ze Szwedem Nilsem Grandeliusem i - po najdłuższym, trwającym blisko sześć i pół godziny pojedynku - Hindus Santosh Gujrathi Vidit z Amerykaninem Samem Shanklandem.

Partia grającego białymi 23-letniego arcymistrza z Wieliczki, zajmującego 13. miejsce w światowym rankingu (2760), z dwa lata starszym i notowanym o dwie pozycję wyżej najlepszym szachistą Węgier (2763) była pierwszą rozstrzygniętą w sobotę. Rywal uznał się za pokonanego po 41 posunięciach.

Reklama

Zwycięstwo Dudy na inaugurację

Swój czwarty występ w turnieju Tata Steel Chess w Wijk aan Zee Duda rozpoczął od zwycięstwa, osiągniętego w spokojnym, precyzyjnym stylu. Trzy wcześniejsze inauguracyjne partie zremisował.

Reklama

"Cieszymy się z tego sukcesu na początek, bo tutaj w Holandii ciężko się gra. Myślę, że to dobry prognostyk przed tak długim i trudnym turniejem, ale nie ma co wpadać w euforię. Zostało jeszcze bardzo dużo gier. Sama partia miała spokojny przebieg. Janek poświęcił pionka za strategiczną inicjatywę i zrealizował swoją przewagę. Zresztą taki był plan, bo przeciwnik ma bardzo agresywny styl i dobrze się czuje w ostrych wariantach. Dlatego zaplanowaliśmy spokojną pozycję, bez żadnych fajerwerków i tak to się potoczyło" – skomentował dla PAP trener najlepszego polskiego szachisty arcymistrz Kamil Mitoń, sekundujący mu w Wijk aan Zee.

Komentujący pojedynek dla portalu chess.24 arcymistrz Mateusz Bartel podkreślił, że Duda zwyciężył w sposób przekonujący.

"Profesorska partia"

Reklama

Janek wygrał "profesorską" partię, dając przykład gry na słabość przeciwnika, jakim była pozycja białopolowego gońca Rapporta. Bardzo przyjemnie się oglądało tę rywalizację. Potwierdził, że jest zawodnikiem absolutnie światowej czołówki, bo było tutaj kilka nieoczywistych elementów - zwłaszcza oddanie piona za długofalową inicjatywę. To był pojedynek, w którym nie uzyskał praktycznie nic z debiutu, ale po prostu grał lepiej w szachy. Takie partie w jego wykonaniu bardzo lubimy" - powiedział czterokrotny mistrz Polski.

Pozostałe cztery sobotnie pojedynki nie przyniosły rozstrzygnięcia. Jako pierwsi zgodzili się na remis grający czarnymi siedmiokrotny zwycięzca turnieju, mistrz świata Norweg Magnus Carlsen i Rosjanin Andriej Jesipienko.

Po sobotnim zwycięstwie w rankingu FIDE "na żywo" Duda powiększył dorobek o pięć punktów i awansował z 13. na 10. pozycję, przed Rosjanina Aleksandra Griszczuka, Rapporta i Francuza Maxime'a Vachier-Lagrave. Pierwszy raz w karierze znalazł się w światowym Top 10.

W niedzielę w 2. rundzie przeciwnikiem Polaka, który zagra czarnymi, będzie najniżej rozstawiony w stawce, ale niezwykle utalentowany, 16-letni Hindus Rameshbabu Praggnanandhaa, który na inaugurację zremisował czarnymi z siódmym szachistą świata Holendrem Anishem Giri.

Turniej potrwa do 30 stycznia. Dni przerwy zaplanowano na 19, 24 i 27 stycznia. 14 czołowych arcymistrzów rywalizuje w bezpośrednich partiach w szachach klasycznych systemem każdy z każdym. Tempo gry to 100 minut na pierwsze 40 ruchów, 50 minut na następne 20 posunięć i 15 minut na dokończenie pojedynku. Od początku partii obowiązuje 30-sekundowy dodatek po każdym ruchu.

Wyniki 1. rundy:

Andriej Jesipienko (Rosja) - Magnus Carlsen (Norwegia) remis
Fabiano Caruana (USA) – Siergiej Karjakin (Rosja) remis
Anish Giri (Holandia) - Rameshbabu Praggnanandhaa (Indie) remis
Daniił Dubow (Rosja) - Szachrijar Mamiedjarow (Azerbejdżan) remis
Jan-Krzysztof Duda (Polska) - Richard Rapport (Węgry) 1:0
Santosh Gujrathi Vidit (Indie) - Sam Shankland (USA) 1:0
Jorden Van Foreest (Holandia) - Nils Grandelius (Szwecja) 1:0