Informacja o premii wynoszącej 4,7 mln złotych pojawiła się na jednym z portali internetowych w środę. Jej kwota wzbudziła wiele kontrowersji, ujawniono, że na kontach PKOl nie ma obecnie takiej sumy, zastanawiano się skąd znajdą się niezbędne środki.

Reklama

Obajtek zabrał głos

Kilka godzin później Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen, głównego sponsora ruchu olimpijskiego, na Twitterze napisał, że "w związku z informacjami medialnymi dotyczącymi PKOl, jako sponsor strategiczny i przewodniczący Rady PKOl, oczekuję wyjaśnień od prezesa tego Komitetu w kwestii przyznania rzekomej premii".

Wieczorem na oficjalnej stronie olimpijski.pl ukazał się komunikat podpisany przez biuro komunikacji PKOl. Napisano w nim:

"Szanowni Państwo,

W odpowiedzi na artykuł Pana Redaktora Jacka Harłukowicza pt. "Prawie 5 mln zł na odchodne dla prezesa PKOl. +Cena za wycofanie się z wyborów i element przejmowania świata sportu przez PiS+” prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego informuje, że jego wycofanie się ze startu w wyborach na stanowisko prezesa PKOl kolejnej kadencji nie było i nie jest elementem jakiegokolwiek układu, czy politycznych ustaleń. Decyzja ta zapadła po głębokiej analizie i ocenie, w trosce o jedność środowiska.

Reklama

Prezes PKOl – z uwagi na znaczącą pozycję międzynarodową i obecność w kierownictwie wielu międzynarodowych organizacji sportowych – między innymi Stowarzyszeniu Europejskich Komitetów Olimpijskich (EOC), Stowarzyszeniu Narodowych Komitetów Olimpijskich (ANOC), Radzie Fundacji Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) – zadeklarował dalszą aktywność i wsparcie przyszłego, nowego kierownictwa PKOl na arenie międzynarodowej. Z uwagi na specyfikę tych zadań i budowanych przez lata relacji międzynarodowych ta kwestia wymaga szczególnej współpracy i wprowadzenia w środowisko międzynarodowe nowego prezesa PKOl, który zostanie wybrany na Walnym Zgromadzeniu 22 kwietnia 2023 roku. Każdy nowy prezes PKOl powinien otrzymać wsparcie od poprzednika i takie zostało zadeklarowane. Jest to zgodne z zasadami zarządzania i wartościami sportu.

Prezes PKOl informuje również, że nie przyjmie żadnej nagrody finansowej – ani teraz, ani w przyszłości – od Polskiego Komitetu Olimpijskiego, pomimo, że zarząd PKOl kolegialnie – większością głosów – podjął taką decyzję, przy sprzeciwie trzech członków zarządu. Nie chce bowiem być częścią sporów w zarządzie PKOl i nieuzasadnionych ataków, po wielu latach oddania i zaangażowania w sprawy Ruchu Olimpijskiego. Wysokość nagrody podana w artykule Onetu jest wielokrotnie zawyżona.

Prezes PKOl informuje, że podczas swojej 13-letniej działalności nie pobierał wynagrodzenia, nigdy nie otrzymał i nie pobrał żadnej nagrody finansowej. Dziękuje zarządowi za tę inicjatywę i docenienie jego dotychczasowej pracy.

Podczas kadencji prezesa Andrzeja Kraśnickiego udało się zrealizować wiele cennych projektów, między zapewnić finasowanie udziału Polskiej Reprezentacji Olimpijskiej w igrzyskach – zarówno wśród sponsorów państwowych i prywatnych, wprowadzić Polaków do międzynarodowych organizacji sportowych, zbudować prestiż Komitetu na arenie międzynarodowej oraz zrealizować cenne projekty edukacyjne, wydawnicze i promocyjne".