Wróbel straciła wzrok

O Wróbel znów głośno zrobiło się w grudniu 2024 roku. Dwukrotna medalistka olimpijska w podnoszeniu ciężarów w mediach społecznościowych poinformowała, że straciła wzrok.

Reklama

Na tym nie koniec kłopotów Wróbel. 43-latka oprócz poważnych problemów ze zdrowiem znajduje się też w tragicznej sytuacji materialnej. Wkrótce może stracić dach nad głową.

Komornik zabiera emeryturę Wróbel

Wróbel ze swoim partnerem mieszka w Czańcu. Wynajmują dom, ale nie płacą za niego z powodu braku pieniędzy. Pieniądze z przysługującej jej emerytury olimpijskiej co miesiąc zajmuje komornik.

Wróbel chce się uwolnić od zobowiązań komorniczych. Dlatego zorganizowała kolejną zbiórkę na ich spłatę. Potrzebuje 80 tys. zł.

Medalistka olimpijska we wpisie w mediach społecznościowych dodała, że chciałaby, aby rękę do niej wyciągnęli ludzie, którzy naprawdę chcą jej pomóc z dobrego serca, a nie tacy, co później wszystko będą wypominać.

Wróbel nie daje sobie pomóc

Reklama

Z taką oceną nie zgadza się wójt Jeleśni. Anna Wasilewska w rozmowie z "Faktem" mówi, że próbuje pomóc Wróbel od dobrych kilku lat. Bezskutecznie.

Chciałam zaprosić ją w 2018 roku na Dni Jeleśni. Potem publicznie powiedziała o kłopotach ze zdrowiem. Byliśmy bardzo przejęci. Dla nas to byłby wielki zaszczyt gościć ją. Liczyłam, że znajdziemy jej pracę i mieszkanie. Proponowałam, że podczas gminnego święta wystąpi, poprowadzi imprezę. Tutaj urodziła się, rozsławiła naszą gminę. Chcieliśmy jej podziękować, żeby młode pokolenie wiedziało, że mamy mistrzynię z wysokiej półki - wspomina Wasilewska.

Wróbel nie skorzystała z pomocy. To nie zraziło wójt Jeleśni. Gdy w grudniu okazało się, że była sztangistka jest w dramatycznej sytuacji Wasilewska ponownie zainteresowała się jej losem, ale po raz kolejny napotkała mur milczenia ze strony Wróbel.

Zrobiło mi się jej żal, chciałam pomóc dziewczynie, ale ona nie da sobie pomóc - stwierdza na łamach "Faktu" Wasilewska.