Świątek z Wang spotkała się po raz drugi w karierze i drugi raz okazała się lepsza. Zwycięstwo nie przyszło jednak łatwo. 52. w rankingu WTA Chinka wysoko zawiesiła poprzeczkę Polce.

Pojedynek 23-letnich tenisistek był zacięty, trwał godzinę i 50 minut. Wang pod koniec drugiego seta miała kłopoty z udem, korzystała z przerwy medycznej.

Pierwszy mecz nie był dla Świątek spacerkiem

Reklama

Świątek nie straciła dotychczas w igrzyskach żadnego seta. W pierwszej rundzie turnieju olimpijskiego wygrała Rumunką Iriną-Camelią Begu 6:2, 7:5. To nie był łatwy mecz zwłaszcza w drugiej partii rywalka mocno postawiła się Polce.

W pierwszym secie Świątek przełamała rywalkę już w drugim gemie, a potem powiększała swoją przewagę.

Drugi set był bardzo wyrównany. Świątek została przełamana i przegrywała już 3:5. Liderka rankingu WTA wyszła jednak z opresji i ostatecznie triumfowała 7:5. Mecz trwał godzinę i 46 minut.

Wang w Paryżu nie straciła jeszcze seta

Zdecydowanie łatwiej Świątek poradziła sobie w kolejnym spotkaniu. W drugiej rundzie jej przeciwniczką była reprezentantka gospodarzy igrzysk. Nasza tenisistka potrzebowała zaledwie godzinę i 14 minut, by odprawić z kwitkiem Diane Parry. Liderka światowego rankingu gładko wygrała 6:1, 6:1.

Imponująca seria Świątek w Paryżu

Świątek w Paryżu może się pochwalić jeszcze lepszą passą. Polka wygrała już 24. z rzędu spotkanie na kortach im. Rolanda Garrosa, gdzie czterokrotnie triumfowała w turnieju wielkoszlemowym - w 2020 roku oraz w latach 2022-24.

Sabalenka i Rybakina wycofały się, Gauff i Paolini odpadły

Trzy lata temu w Tokio, w olimpijskim debiucie, Świątek odpadła w 2. rundzie, przegrywając z Hiszpanką Paulą Badosą. Jej główne rywalki do olimpijskiego złota w Paryżu były Amerykanka Coco Gauff i Włoszka Jasmine Paolini. Obie już odpadły. Białorusinka Aryna Sabalenka i Jelena Rybakina z Kazachstanu wycofały się w turnieju.

Trwa ładowanie wpisu

W tym roku Świątek wygrała 48 z 53 rozegranych meczów i zdobyła pięć tytułów. Niestety jest już jedyną Polką w rywalizacji. Z turniejem singlowym pożegnały się Magda Linette i Magdalena Fręch.