Piłkarze Białej Gwiazdy byli zdecydowanymi faworytami tego meczu. Tym bardziej, że w ekipie Nafciarzy atmosfera od dawna nie sprzyja dobrym wynikom. Płocczanie są na ostatnim miejscu w tabeli i pewnym krokiem zmierzają do drugiej ligi. Wicemistrzowie Polski rozczarowali swoich kibiców. Bezbramkowy remis z najsłabszą jedenastką oznacza stratę dwóch punktów.
Prawdziwy grad bramek obejrzeli natomiast fani w Krakowie. Kiedy po pierwszych 45 minutach Cracovia prowadziła z Zagłębiem Lubin, mało kto wierzył, że "Pasy" nie zdobędą trzech punktów. Druga część spotkania to jednak popis gry w wykonaniu podopiecznych Czesława Michniewicza. Po dwóch bramkach Macieja Iwańskiego i jednej Roberta Kolendowicza, lubinianie odnieśli efektowne zwycięstwo 4:2.
Cenne punkty zdobyli u siebie piłkarze Arki Gdynia. Mecz z Pogonią Szczecin był dla wielu zawodników gospodarzy spotkaniem szczególnym. Wielu z nich grało w przeszłości w zespole Portowców. Na boisku nie było jednak sentymentów i po bramkach Moskalewicza oraz Nawrocika drużyna Wojciecha Stawowego wygrała 2:0.
Powrót Marka Motyki na stanowisko trenera Górnika Zabrze na długo zapadnie w pamięci znanego szkoleniowca. Niestety, nie będą to wspomnienia zbyt radosne. W 52. minucie po golu Błażeja Radlera gospodarze prowadzili 2:1, ale końcówka należała do gości. Po bramce Tomasza Lisowskiego drużyna z Łęcznej pokonała zabrzan 3:2.
Lech Poznań w wielkim stylu ukoronował obchody 85-lecia klubu. Podopieczni Franciszka Smudy bezdyskusyjnie pokonali jednego z kandydatów do mistrzowskiego tytułu - Koronę Kielce 3:0. Oba zespoły wystąpiły w strojach, w jakich rywalizowali zawodnicy w latach 20. ubiegłego stulecia. Bramki dla Kolejorza zdobyli Jakub Wilk, Piotr Reiss i Przemysław Pitry.
Sobotnie mecze 18. kolejki Orange Ekstraklasy:
Arka Gdynia - Pogoń Szczecin 2:0 (1:0)
Bramki: Moskalewicz 45, Nawrocik 90
Żółta kartka: Dziedzic, Sobieraj, Kalousek - Felipe.
Sędzia: Tomasz Witkowski (Warszawa).
Widzów: 5 000.
Arka: Norbert Witkowski - Tomasz Sokołowski II, Krzysztof Przytuła, Krzysztof Sobieraj, David Kalousek - Bartosz Ława, Tomasz Mazurkiewicz, Radosław Wróblewski, Janusz Dziedzic (59. Damian Nawrocik) - Marcin Wachowicz (63. Grzegorz Pilch), Olgierd Moskalewicz.
Pogoń: Radosław Majdan - Piotr Celeban, Diego (46. Elton), Otavio, Felipe - Lilo, Amaral (46. Thiago ), Campos, Marcelo - Edi Andradina, Tiago Martins.
Cracovia Kraków - Zagłębie Lubin 2:4 (2:1)
Bramki: Pawlusiński 15, Wiśniewski 17 - Piszczek 31, Iwański 60 i 72 karny, Kolendowicz 77
Żółta kartka: cabaj - Iwański, Szczypkowski.
Sędzia: Grzegorz Gilewski (Radom).
Widzów: 3 500.
Cracovia: Marcin Cabaj - Tomasz Wacek, Arkadiusz Baran, Krzysztof Radwański - Marcin Bojarski (83. Bartłomiej Dudzic), Dariusz Kłus, Jacek Wiśniewski (46. Karol Kostrubała), Piotr Giza, Marek Baster - Tomasz Moskała, Dariusz Pawlusiński (61. Mateusz Jeleń).
Zagłębie: Michal Vaclavik - Grzegorz Bartczak, Michał Stasiak, Vidas Alunderis, Zbigniew Grzybowski - Wojciech Łobodziński (82. Rui Miguel), Andrzej Szczypkowski, Łukasz Piszczek (58. Robert Kolendowicz), Mateusz Bartczak - Maciej Iwański (85. Dariusz Jackiewicz), Michał Chałbiński.
Górnik Zabrze - Górnik Łęczna 2:3 (1:1)
Bramki: Prokop 45, Radler 52 - Nikitovič 25, Łabędzki 68, Lisowski 71
Żółte kartki: Radler, Jarczyk - Nikitović, Kwiek.
Sędzia: Zdzisław Bakaluk (Olsztyn).
Widzów: 5 000.
Górnik Zabrze: Mateusz Sławik - Błażej Radler, Sławomir Jarczyk, Jacek Paszulewicz, Andrzej Bednarz - Damian Seweryn, Artur Prokop, Piotr Gierczak, Piotr Madejski (73. Dariusz Stachowiak) - Tomasz Moskal (73. Rafał Andraszak), Marcin Kuźba (67. Dawid Jarka).
Górnik Łęczna: Piotr Leciejewski - Przemysław Kulig, Bartosz Jurkowski, Mariusz Pawelec, Tomasz Lisowski - Paweł Głowacki, Aleksander Kwiek, Veljko Nikitović, Rafał Niżnik (62. Michał Łabędzki), Dariusz Jarecki (56. Łukasz Masłowski) - Tomasz Zahorski (90. Ferdinand Chi Fon).
Dyskobolia Grodzisk Wlkp. - Odra Wodzisław Śląski 1:1 (0:0)
Bramki: Lacise 50 - Malinowski 78
Żółta kartka: Lacić - Wróbel, Kowalczyk, Muszalik.
Czerwona kartka: Lacić.
Sędzia: Mariusz Podgórski (Wrocław).
Widzów: 1 500.
Dyskobolia: Aleksander Ptak - Radek Mynar (81. Piotr Rocki), Igor Kozioł, Mate Lacić, Vlade Lazarevski - Piotr Piechniak, Piotr Świerczewski, Radosław Majewski (36. Takesure Chinyama), Michał Goliński (78. Marek Sokołowski), Jarosław Lato - Adrian Sikora.
Odra: Wojciech Skaba - Dariusz Dudek, Jacek Kowalczyk, Marcin Dymkowski, Sławomir Szary - Daniel Rygel (80. Jakub Biskup), Mariusz Muszalik, Marcin Malinowski, Marcin Nowacki (59. Adam Czerkas) - Jakub Grzegorzewski, Stanisław Wróbel (89. Marcin Kokoszka).
Wisła Płock - Wisła Kraków 0:0
Żółta kartka: Belada, Kowalski, Rachwał - Baszczyński.
Sędzia: Adam Kajzer (Rzeszów).
Widzów: 6 000.
Wisła Płock: Robert Gubiec - Peter Lerant, Żarko Belada, Tomasz Parzy, Artur Wyczałkowski - Patryk Rachwał, Patrik Gedeon, Tomasz Michalek (88. Jakub Kujawka), Ireneusz Kowalski - Sławomir Peszko, Tomas Doszek (46. Vahan Gevorgyan).
Wisła Kraków: Emilian Dolha - Marcin Baszczyński, Adam Kokoszka, Dariusz Dudka (63. Mauro Cantoro), Arkadiusz Głowacki - Maciej Stolarczyk, Konrad Gołoś (58. Jakub Błaszczykowski), Radosław Sobolewski, Marek Zieńczuk - Paweł Brożek, Jean Paulista (77. Marek Penksa).
Lech Poznań - Korona Kielce 3:0 (1:0)
Bramki: Wilk 24, Reiss 50, Pitry 77
Żółta kartka: Kotorowski, Kucharski, Zając - Bednarek, Szyndrowski, Hermes.
Sędzia: Tomasz Mikulski (Lublin).
Widzów: 17 000.
Lech: Krzysztof Kotorowski - Marcin Kikut, Bartosz Bosacki, Zlatko Tanevski, Dawid Kucharski - Marcin Zając (90. Ilijan Micanski), Dimitrije Injac (67. Maciej Scherfchen), Rafał Murawski, Jakub Wilk - Zbigniew Zakrzewski (62. Przemysław Pitry), Piotr Reiss.
Korona: Maciej Mielcarz - Paweł Golański (17. Paweł Sasin), Marek Szyndrowski, Hernani, Robert Bednarek - Grzegorz Bonin, Hermes, Mariusz Zganiacz, Paweł Sobolewski (58. Marcin Kaczmarek) - Marcin Robak, Maciej Kowalczyk (79. Piotr Bagnicki).
Tego nikt się nie spodziewał. Piłkarze Wisły Kraków zapowiadali, że jadą do Płocka po zwycięstwo. To była dla nich wymarzona okazja, żeby podgonić zespoły z czołówki. Z dużej chmury spadł jednak mały deszcz i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. W pozostałych meczach największą niespodzianką jest wyjazdowe zwycięstwo Górnika Łęczna z jego imiennikiem z Zabrza.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama