Łukasz Fabiański: "Co do sytuacji, które stworzyli rywale, to najważniejsze było, że zachowałem spokój, wyczekałem rywali i skróciłem kąt. Znam dobrze z West Ham United Marko Arnautovica, to świetny piłkarz, na szczęście dziś nie udało mu się mnie pokonać. Ważne, że udało się wywalczyć punkt, który zapewnia nam nadal prowadzenie w grupie i przewagę nad Austriakami. Z tego względu z remisu możemy być zadowoleni. Z gry niestety nie. W przerwie padło w szatni dużo ostrych słów, które pozwoliły nam wyjść na drugą połowę z lepszym nastawieniem, ale nie wystarczyło do niczego więcej, jak tylko remisu".
Krystian Bielik: "To dla mnie wielki dzień, którego nigdy nie zapomnę. Zadebiutowałem w domu reprezentacji Polski, na pięknym PGE Narodowym w Warszawie, przy wspaniałej atmosferze. Pewnie, że chciałoby się jeszcze wygrać i zdobyć komplet punktów, ale nie zawsze się da. Musimy uszanować ten punkt, zresztą nadal jesteśmy liderem tabeli. Szczerze mówiąc to przez większość meczu biegaliśmy za piłką. Austriacy pokazali, jaką mają jakość, jak dobrą są drużyną. Potrafiliśmy się im jednak przeciwstawić".