"Wylosowaliśmy znaną nam dobrze Hiszpanię i trudną, nieco nieprzewidywalną Polskę. I to właśnie nie z powodu rywala z niedawnych eliminacji, ale właśnie ze względu na drugiego przeciwnika należy natychmiast wywiesić flagę ostrzegawczą. To Polacy pod wodzą Roberta Lewandowskiego, który jest naszym zdaniem obecnie najbardziej niebezpiecznym napastnikiem świata, mogą okazać się najtrudniejszym rywalem w grupie" - oceniła agencja TT. Z kolei dziennik "Aftonbladet" zaznaczył, że Szwedzi co prawda uniknęli "grupy śmierci", z czego muszą być niezmiernie zadowoleni, lecz "nasza wcale nie jest łatwiejsza".
"Expressen" uznał, że "na papierze" najtrudniejsza będzie Hiszpania, z którą Szwecja spotkała w kwalifikacjach Euro 2020, przegrywając 0:3 na wyjeździe i remisując 1:1 w Sztokholmie. "Pierwszy mecz zagramy właśnie ze współgospodarzami imprezy i od tego spotkania będzie wszystko zależeć" - zauważyła gazeta.
Jej zdaniem Polska jest bardziej nieprzewidywalna. "Wygrała grupę jadąc jak na rydwanie i wyprzedzając drugą Austrię o aż sześć punktów. To jest ostrzegawczy fakt, na który należy zwrócić uwagę, a nie czytać statystyki, w których wypadamy korzystnie" - argumentowano.
Gazeta nawiązała w ten sposób do korzystnego dla Szwedów bilansu spotkań z Polakami: 14 zwycięstw, cztery remisy i osiem porażek.
Według "Expressen" najciekawszym scenariuszem ze szwedzkiego punktu widzenia byłby awans z drugiego miejsca w grupie. "Wtedy mecz 1/8 finału rozegramy w Kopenhadze, a stadion Parken zapełni się naszymi kibicami" - zwrócono uwagę.
Kanał telewizji publicznej SVT ocenił, że choć trudną porównywać grupę E z tą, w której znalazły się Niemcy, Portugalia i Francja, ale "nasza też nie należy do łatwych".
Na antenie tej stacji selekcjoner "Trzech Koron" Janne Andersson przestrzegał przed niedocenianiem biało-czerwonych.
"Graliśmy z Hiszpanią w kwalifikacjach i wiemy, jakie popełniliśmy błędy, więc mam nadzieję, że potrafimy im zaradzić. Bardziej uważałbym na Polskę. To przecież wielka piłkarska nacja i mecz z tym zespołem może być moim zdaniem przynajmniej tak trudny jak z Hiszpanią i jako nasz trzeci w grupie może być nawet decydujący. Zamiast jednak oceniać losowanie, należy zabrać się od razu do pracy" - powiedział szkoleniowiec Szwedów.