Właściciel ogólnopolskiej stacji telewizyjnej już kilka razy na łamach DZIENNIKA deklarował, że interesuje go piłkarski biznes. Wiadomo było, że chodzi mu o Śląsk, Lecha Poznań, Lechię Gdańsk i Arkę Gdynia, czyli kluby, które z uwagi na Euro 2012 mogą wkrótce grać na nowoczesnych stadionach i mieć bardzo dobre stosunki z władzami samorządowymi. Oba warunki dla Solorza były bardzo istotne, dlatego innych opcji w ogóle nie brał pod uwagę. Największe szanse na pomyślny finał negocjacji ma Śląsk. "Absolutnie nie interesuje mnie rola sponsora. Chcę zainwestować w piłkarski klub z przekonaniem, że to opłacalny biznes nie tylko dla mnie, ale również dla lokalnej społeczności. Chcę zrobić coś, co wszystkim da wielką satysfakcję. To może być Wrocław, ale na razie na ten temat nie chcę więcej mówić, bo przecież negocjacje wciąż trwają" – tłumaczy Solorz.
Ale pierwsza faza negocjacji podobno jest już na ukończeniu. Na meczach Śląska zaczynają się pojawiać bliscy współpracownicy Solorza. Na ligowym spotkaniu z Piastem Gliwice był m.in. Eryk Walkiewicz, członek zarządu Polsatu odpowiedzialny za finanse i dyrektor ekonomiczny oraz kierujący stacją TV 4 (w którą Solorz również zainwestował) Mariusz Walkiewicz.
Teoretycznie może się okazać, że we wrocławski klub zainwestuje inna spółka należąca do Solorza, ale opcja z Polsatem jest najbardziej prawdopodobna. Sprawa przejęcia udziałów w Śląsku ma też atrakcyjny wątek polityczny. W tej chwili właścicielem Śląska jest miasto, a powszechnie wiadomo, że prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz w ostatnich latach wyraźnie się usamodzielnił i odciął od obecnego wicepremiera Grzegorza Schetyny, który w tym mieście tradycyjnie ma duże wpływy (w przeszłości był właścicielem koszykarskiego, a następnie piłkarskiego Śląska). Ostatnio obaj politycy wykazują jednak wolę wspólnego działania przynajmniej w budowie mocnego piłkarskiego klubu. Najlepiej świadczy o tym fakt, że Dutkiewicz zgodził się, by nowym prezesem Śląska został Piotr Waśniewski, od lat kojarzony ze Schetyną. Takie decyzje mogą tylko pomóc w doprowadzeniu do pomyślnego finału negocjacji z Polsatem, którym sprzyja i Schetyna, prezydent Dutkiewicz. Wciąż nie są znane szczegóły przygotowywanej transakcji, ale według naszych informacji Polsat na dobry początek kupił pakiet niespełna 30 procent akcji od mniejszościowego udziałowca Andrzeja Mazura. Kwota transakcji to około 4 mln złotych.
Solorza od inwestowania w polską ligową piłkę nie odstrasza nawet gigantyczna afera korupcyjna. "Korupcja w polskiej piłce została ukrócona, intensywnie zajmuje się nią prokuratura. To więc dobry moment, by poważnie pomyśleć o piłkarskim biznesie" – uważa właściciel Polsatu.