Po piątkowym losowaniu w Dausze najwięcej kontrowersyjnych komentarzy i geopolitycznych podtekstów dotyczyło składu grupy B. Przyporządkowane do niej zostały zespoły Anglii, Iranu i Stanów Zjednoczonych, a uzupełni ją jedna zwycięzca barażowej rywalizacji między Szkocją, Ukrainą i będącej już w jej finale Walią.
To grupa polityczna, ale ja nie jestem politykiem. Koncentruję się na futbolu, a sport jest najlepszą drogą, aby ludzie mogli poprawiać wzajemne relacje. To szansa na nowy rozdział. A patrząc z perspektywy sportowej, piłkarskiej, uważam, że mogliśmy trafić gorzej, np. do grupy z Hiszpanią i Niemcami - ocenił Skocic.
Podobnie jak w mistrzostwach świata w 1998 roku, Amerykanie znowu trafili na Irańczyków. Oba kraje nie przywróciły stosunków dyplomatycznych po ich zerwaniu w 1980 roku. Wówczas irańscy piłkarze, w geście pojednania, przynieśli rywalom białe róże. Na boisku nie było już uprzejmości i zespół z nad Zatoki Perskiej wygrał 2:1.
Jesteśmy 24 lata po tym wydarzeniu. Myślę, że im dalej od lat 70. ubiegłego wieku tym bardziej oba narody ewoluują. Dla nas to będzie przede wszystkim mecz piłki nożnej - zapowiedział trener drużyny USA Gregg Berhalter.
Stosunki dyplomatyczne Wielkiej Brytanii z Iranem wydają się poprawne, ale w roku 2011 ambasada brytyjska w Teheranie została zamknięta na dwa lata po napaści manifestantów. Incydent ten wywołał największy kryzys w stosunkach między tymi państwami od czasu wznowienia stosunków dyplomatycznych w 1999 roku.
Ukraińcy polecą do Kataru?
Pozasportowe emocje były dobrze widoczne w centrum kongresowym w Dausze przy wyborze ostatniej drużyny do grupy B. Z powodu zbrojnej inwazji Rosji Ukraina nie mogła w marcu wziąć udziału w barażach, które zostały w jej przypadku przeniesione na czerwiec. Jeśli jednak Ukraińcy pokonają Szkocję, a następnie Walię, to po raz pierwszy od 2006 roku awansują do mistrzostw świata.
Ukraina to zespół, na którym wszyscy w pewnym sensie skupiają uwagę z powodu sytuacji, w której się znalazł - zaznaczył Berhalter.