32-letni napastnik urodził się we Francji i ma za sobą występy w reprezentacji do lat 21 tego kraju. Ostatecznie wybrał drużynę narodową Gabonu podążając śladami ojca, który był kapitanem tego zespołu podczas pierwszego występu w Pucharze Narodów Afryki w 1994 roku.
Dziękuję mojemu ojcu, który sprawił, że chciałem być taki jak on. Mam nadzieję, że reprezentowanie naszych barw sprawiło, że jest teraz ze mnie dumny - przyznał 32-letni zawodnik.
"Zachowałem wiele dobrych wspomnień"
Gabończyk reprezentował kraj przez 13 lat. W tym czasie zakwalifikował się do pięciu turniejów rangi mistrzowskiej na kontynencie afrykańskim.
Aubameyang, poza występami w reprezentacji, równie dobrze wspomina zdobycie nagrody dla najlepszego piłkarza Afryki w 2015 roku, gdy był jeszcze zawodnikiem Borussii Dortmund. W głosowaniu pokonał takich graczy jak Senegalczyk Sadio Mane czy Algierczyk Riyad Mahrez.
Zachowałem wiele dobrych wspomnień, jak chociażby dzień, w którym zadebiutowałem w kadrze oraz dzień, w którym wróciłem z Nigerii z nagrodą dla najlepszego piłkarza Afryki - zaznaczył Aubameyang.
Chciałbym podziękować mieszkańcom Gabonu oraz wszystkim, którzy mnie wspierali zarówno w dobrych, jak i złych chwilach - dodał.
Pechowy tegoroczny PNA
W tegorocznym Pucharze Narodów Afryki nie mógł jednak wystąpić z powodu pozytywnego testu na COVID-19 i problemów z sercem. Bez swojej gwiazdy Gabon odpadł w 1/8 finału z Burkiną Faso (1:1, 7-8 w karnych).
Reprezentacja Gabonu będzie musiała sobie radzić bez Aubameyanga już w zbliżających się meczach eliminacji kolejnej edycji mistrzostw kontynentu. W grupie I na początku czerwca czekają ją mecze z Demokratyczną Republiką Konga oraz Mauretanią.