Probierz, były szkoleniowiec klubów ligowych, a ostatnio opiekun reprezentacji młodzieżowej, w środę został ogłoszony następcą Fernando Santosa jako trener drużyny narodowej.

Lewandowski dostanie powołanie

Nowy selekcjoner w najbliższych dniach spotka się ze współpracownikami, żeby ustalić listę piłkarzy powołanych na październikowe mecze eliminacji mistrzostw Europy z Wyspami Owczymi i Mołdawią.

Reklama

Przed nikim nie zamykam drogi do kadry. Spotkam się dziś ze współpracownikami i będziemy oceniać zawodników, rozmawiać o ich przydatności. Do momentu wyboru na selekcjonera myślałem o "młodzieżówce" - powiedział Probierz na antenie Polskiego Radia 24.

Potwierdził przy tym, że powołania, o ile będzie zdrowy, może się spodziewać Robert Lewandowski.

To najlepszy polski piłkarz i trudno go nie powoływać. Co do funkcji kapitana, to nie wiem jeszcze, jakie będą relacje, trudno o tym mówić, gdy się nawet jeszcze nie spotkaliśmy. Mam nadzieję jednak, że uda się scalić reprezentację także przez to, że otoczka wokół drużyny będzie lepsza - podkreślił, a wracając krótko do głośnego wywiadu gracza Barcelony, w którym mówił o braku osobowości w kadrze, zauważył: Nie wierzę, że Robert chciał zaszkodzić. Może chciał wstrząsnąć drużyną.

Selekcjoner i kadra będą otwarci na ludzi i media

Nie ukrywał, że poprawa atmosfery wokół reprezentacji będzie jednym z pierwszych jego wyzwań.

Zależy nam na poprawieniu otoczenia, samego odbioru reprezentacji. Rozmawiałem już z kilkoma zawodnikami, wiem, że kadra jest dla nich bardzo ważna, mam nadzieję, że to się przełożony najpierw na atmosferę, a później na boisko - zaznaczył selekcjoner.

Jak przyznał, jednym z elementów będzie większe otwarcie jego osobiście, jak i całego zespołu na ludzi i media.

Reklama

Ja będę bardziej otwarty do ludzi, do mediów, ale w ogóle będziemy bardziej otwarci na wszystko. Postaramy się, aby reprezentacja była bardziej lubiana, bardziej kochana przez społeczeństwo - nadmienił.

Zamordyzm nie jest kadrze potrzebny

Zbyt surowych zasad nie zamierza także wprowadzać w szatni.

Nie uważam, że zamordyzm jest potrzebny tej drużynie. Mówi się często, że przyjdzie Probierz i postawi zawodników do pionu. A ja uważam, że każdy zawodnik lubi trenerów, którzy jasno formułują zasady, respektują je i wiedzą czego chcą. Zawodnicy doceniają trenerów wymagających, ale sprawiedliwych - tłumaczył i dodał, że nie boi się, iż piłkarze "wejdą mu na głowę", bo jeszcze nigdy się tak nie zdarzyło.

Zapowiedział, że stawia na rozmowę i będzie szukał porozumienia ze wszystkimi kadrowiczami.

Wbrew temu, co o mnie mówią, lubię rozmawiać z ludźmi i ze wszystkimi piłkarzami będę próbował znaleźć nić porozumienia - wspomniał.

Probierz wierzy, że wyciągnie kadrę z kryzysu

Chciałby, by pod jego wodzą zespół narodowy grał bardziej efektownie niż ostatnio, ale...

W teorii chciałoby się, żeby tak było, ale wszystko zweryfikuje boisko. Jedno jest pewne i to zawsze, nieco humorystycznie, mówię piłkarzom: "wolno grać w piłkę". Nikt im nie zabrania grać, walczyć, biegać, a trener jest od tego, by im pomóc. Mam nadzieję, że to uda się wpoić naszym zawodnikom i będą mieć radość z tego, co robią - powiedział Probierz.

Szkoleniowiec nie boi się też, że w razie niepowodzenia na starcie znajdzie się pod pręgierzem opinii publicznej.

Nie boję, bo już się znajduję, to żadna nowość dla mnie. Sytuacja jest trudna, ale nie boję się i wierzę, że wyjdę z tego, bo z wielu kryzysów wychodziłem - podsumował.