Szwedzka drużyna aktualnie przebywa na zgrupowaniu w hiszpańskiej Marbelli. W trakcie jednego z treningów na boisku pojawił się… dzik.
Zwierzę początkowo zainteresowało się owocami, które "czekały" obok murawy na piłkarzy aż skończą zajęcia.
W pewnym momencie nieproszony gość jednak ruszył na jednego z zawodników i próbował zjeść jego… spodenki.
Janssonowi nie było do śmiechu. 18-latek przestraszył się i uciekł. To było co najmniej traumatyczne wydarzenie. Uciekałem w obawie o swoje życie - opowiadał po wszystkim młody zawodnik Hacken.